Miesiąc abstynencji doskonały dla zdrowia

Brytyjczycy często po okresie świąteczno-noworocznym dają sobie miesiąc przerwy od spożywania alkoholu (tzw. Dry January), a tamtejsi naukowcy postanowili sprawdzić jak 30 dni bez nawet jednego małego piwka wpływa na zdrowie. I okazuje się, że wpływ nawet tak krótkiego okresu abstynencji na nasz organizm jest zbawienny.

W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu Sussex i organizacji Alcohol Concern wzięło udział 857 dorosłych osób, spośród których 2/3 porzuciło na jeden miesiąc całkowicie spożywanie alkoholu. Naukowcy jednak przyglądali im się dłużej, aby zobaczyć czy są jakieś długofalowe skutki takiej abstynencji.

I okazało się, że efekty da się zaobserwować i są one dość znaczne. Osoby, które w styczniu nie spożywały alkoholu przez kolejne sześć miesięcy ogólnie piły mniej, a nie wystąpił przy tym znany choćby wszystkim, którzy próbowali się odchudzać, efekt yo-yo - po okresie abstynencji wcale nie nastąpiło gwałtowne "odbicie" w drugą stronę i zwiększone spożycie alkoholu, ale spożycie to spadło i utrzymywało się na niższym poziomie nawet przez pół roku po zakończeniu abstynencji.

Oczywiście na wynik mogło wpłynąć po części to, że osoby, którym udało się wytrzymać w abstynencji i tak należały do tych spożywających alkohol w sposób bardziej umiarkowany, ale nie wyjaśnia to w całości tego efektu, bo nawet osoby, którym się nie udało, ale które próbowały nie pić przez miesiąc, spożywały po zakończeniu eksperymentu mniej alkoholu.

A zatem być może nawet warto spróbować tylko wytrwać w abstynencji przez pierwsze cztery tygodnie w roku. Dzięki temu będziemy spożywać go mniej w przyszłości, a wiele razy zostało już dowiedzione, że jego mniejsze spożycie oznacza lepsze zdrowie.

Źródło: