Misje Red Dragon na Marsa będą anulowane?

SpaceX poważnie myśli o pierwszym locie na Marsa, a także o załogowych misjach, budowie tam baz, kolonii i ostatecznie przemienieniu tej planety w drugą Ziemię. Ostatnio usłyszeliśmy, że plany te nieco się opóźnią, a to ze względu na zmienię priorytetów firmy i ostatnie problemy...

SpaceX poważnie myśli o pierwszym locie na Marsa, a także o załogowych misjach, budowie tam baz, kolonii i ostatecznie przemienieniu tej planety w drugą Ziemię. Ostatnio usłyszeliśmy, że plany te nieco się opóźnią, a to ze względu na zmienię priorytetów firmy i ostatnie problemy...

SpaceX poważnie myśli o pierwszym locie na Marsa, a także o załogowych misjach, budowie tam baz, kolonii i ostatecznie przemienieniu tej planety w drugą Ziemię. Ostatnio usłyszeliśmy, że plany te nieco się opóźnią, a to ze względu na zmienię priorytetów firmy i ostatnie problemy z rakietami.

Kilka lat temu firma informowała, że pierwszy lot na Czerwoną Planetę odbędzie się ok. roku 2022. Później dostaliśmy cudowne informacje, że może to już nastąpić w 2018 roku.

W lutym bieżącego roku, Gwynne Shotwell, dyrektor generalna SpaceX oświadczyła, że kapsuła Red Dragon zostanie wysłana na Marsa ok. roku 2020, ponieważ firma chce się skupić przede wszystkim na rozwoju programu załogowego na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) oraz rakietą Falcon Heavy, która to ma umożliwić odbycie misji na Czerwoną Planetę.

Reklama

Główny silnik Falcon Heavy został pomyślnie przetestowany kilka miesięcy temu (), a pierwszy start ma odbyć się we wrześniu bieżącego roku. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że w 2020 roku na Czerwoną Planetę mogą polecieć aż dwie kapsuły Red Dragon. Taką wiadomość podał Jim Green, szef misji naukowych NASA.

To byłaby świetna wiadomość dla wszystkich fanów misji kosmicznych. Jednak w rzeczywistości może czekać nas wszystkich poważny zawód. Otóż od kilku dni po globalnej sieci krążą pogłoski, że w roku 2020 na Marsa nie polecą Red Dragony, a cały projekt zostanie ponownie mocno opóźniony lub nawet anulowany przez SpaceX. Informacje te pochodzą z "dobrze poinformowanych źródeł", ale przedstawiciele firmy należącej do Elona Muska póki co nie potwierdzili tej smutnej wiadomości, ani też nie zaprzeczyli.

Misja kapsuły Red Dragon na Marsa. Fot. SpaceX.

Obecnie SpaceX maksymalnie pochłonięte jest wysyłaniem w kosmos jak największej ilości ładunków, aby nadrobić straty finansowe odnotowane podczas ubiegłorocznej katastrofy rakiety Falcon 9. Trwają też testy systemu Falcon Heavy, które pochłaniają ogromne środki. Inżynierowie przygotowują się również do misji lotu Dragona wokół Księżyca, w której ma uczestniczyć dwóch anonimowych śmiałków ().

Być może właśnie dlatego pojawiły się takie obawy wśród osób obserwujących poczynania firmy. Jeśli SpaceX ostatecznie zdecyduje się przełożyć lub anulować start Red Dragonów na Czerwoną Planetę w misji badawczej, to tylko ze względów oszczędności i realizacji powyższych planów, ponieważ to one mają teraz dla firmy najwyższy priorytet.

Przypomnijmy, że w temacie misji marsjańskich smutne wieści doszły do nas również z NASA. Szef agencji odpowiedzialny za misje kosmiczne oświadczył, że w tej chwili NASA nie stać na załogowy lot na Marsa i że boryka się ona z poważnymi problemami technicznymi związanymi zarówno z rakietą Space Launch System, kapsułą Dragon, jak i systemami lądowania oraz podtrzymania życia na Czerwonej Planecie ().

Musimy uzbroić się w cierpliwość. Elon Musk szczegóły przyszłych misji marsjańskich SpaceX poda na Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym, który odbędzie się we wrześniu w Australii.

Fot. NASA/SpaceX

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy