Mniej elektroniki w samochodach - władze zachęcają
Współczesne samochody na swoim wyposażeniu mają coraz więcej systemów, które poprawiają komfort kierowcy i zapewniają rozrywkę oraz kontakt ze światem. Niestety, mimo wielu zalet ich obsługa może negatywnie wpływać na bezpieczeństwo na drodze. Dlatego też pojawiają się pierwsze pomysły wprowadzenia ograniczeń dotyczących ich stosowania.
Współczesne samochody na swoim wyposażeniu mają coraz więcej systemów, które poprawiają komfort kierowcy i zapewniają rozrywkę oraz kontakt ze światem. Niestety, mimo wielu zalet ich obsługa może negatywnie wpływać na bezpieczeństwo na drodze. Dlatego też pojawiają się pierwsze pomysły wprowadzenia ograniczeń dotyczących ich stosowania.
Na razie amerykańskie władze nie podjęły drastycznych środków, by zmusić producentów samochodów do ograniczania ilości systemów, które rozpraszają uwagę kierowcy. Przedstawiciele administracji zaznaczają, że ich wypowiedzi mają jedynie zachęcać firmy z branży motoryzacyjnej do takiego projektowania samochodów, by znajdowało się w nich jak najmniej dodatków wpływających na koncentrację kierującego.
Sugestia ta ma poważne poparcie w postaci statystyk. W roku 2010 na drogach w Stanach Zjednoczonych z powodu szeroko pojętej nieuwagi zginęły 3092 osoby, co stanowi niemal 10% wszystkich ofiar wypadków drogowych.
Jednym z pomysłów lansowanych przez władze jest zachęcanie koncernów samochodowych do instalowania systemów, które nie pozwalają na pisanie smsów, dzwonienie, przeglądanie portali społecznościowych w czasie poruszania się pojazdu. Duży nacisk kładzie się również na to, by możliwie wiele pokładowych systemów mogło być sterowanych głosowo.