Może udźwignąć cały Stadion Narodowy

Dwa miesiące temu, łódź podwodna Yeono z Korei Północnej storpedowała korwetę Cheonan z Korei Południowej. Okręt przełamał się na pół i poszedł na dno. Aby można było przeprowadzić śledztwo, zdecydowano się na wyciągnięcie wraku z dna morza.

Dwa miesiące temu, łódź podwodna Yeono z Korei Północnej storpedowała korwetę Cheonan z Korei Południowej. Okręt przełamał się na pół i poszedł na dno. Aby można było przeprowadzić śledztwo, zdecydowano się na wyciągnięcie wraku z dna morza.

Dwa miesiące temu, łódź podwodna Yeono z Korei Północnej storpedowała korwetę Cheonan z Korei Południowej. Okręt przełamał się na pół i poszedł na dno. Aby można było przeprowadzić śledztwo, zdecydowano się na wyciągnięcie wraku z dna morza.

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć, jak u diabła udało im się wyciągnąć tak wielki i ciężki statek. Przyznacie, że ten dźwig robi naprawdę duże wrażenie, statek przy nim wygląda jak pchełka. Ale to jeszcze nic, największy na świecie dźwig pływający, to SSCV Thialf, który może podnieść nawet 14,200 ton na wysokość 31 metrów.

Reklama

Co ciekawe, to tyle ile będzie ważył cały Stadion Narodowy, który jest obecnie budowany w Warszawie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy