Musk zagroził wyjściem z rady Trumpa

Donald Trump niedługo po nominacji stworzył doradczy organ nazwany Strategic and Policy Forum, w skład którego weszli przedstawiciele gigantów świata technologii, w tym także Elon Musk. Początkowo biznesmen znosił politykę nowego prezydenta licząc, że uda się na niego jakoś wpłynąć, ale teraz zaczyna tracić cierpliwość.

Donald Trump niedługo po nominacji stworzył doradczy organ nazwany Strategic and Policy Forum, w skład którego weszli przedstawiciele gigantów świata technologii, w tym także Elon Musk. Początkowo biznesmen znosił politykę nowego prezydenta licząc, że uda się na niego jakoś wpłynąć, ale teraz zaczyna tracić cierpliwość.

Donald Trump niedługo po nominacji stworzył doradczy organ nazwany Strategic and Policy Forum, w skład którego weszli przedstawiciele gigantów świata technologii, w tym także Elon Musk. Początkowo biznesmen znosił politykę nowego prezydenta licząc, że uda się na niego jakoś wpłynąć, ale teraz zaczyna tracić cierpliwość.

Już w lutym po kontrowersyjnej decyzji Trumpa o zakazie wjazdu na teren USA obywateli 7 muzułmańskich państw Musk opublikował oświadczenie, w którym zauważył, że nie zgadza się z wieloma z poglądów politycznych nowego prezydenta USA (w tym z wprowadzonym zakazem), ale ma zamiar pomóc mu w uczynieniu z ludzkości multiplanetarnego gatunku, a być może uda mu się także przekonać go do zmiany spojrzenia na ekologię.

Reklama

Wygląda jednak na to, że nie uda mu się tych poglądów zmienić, bo coraz głośniej mówi się o tym, że Trump wycofa się z paryskiego porozumienia klimatycznego zobowiązującego do walki z emisjami gazów cieplarnianych dla dobra planety.

Aktywny na Twitterze Musk zdradził, że sam mocno naciskał na prezydenta, by USA nie wycofywał się z tego porozumienia, ale jeśli do tego dojdzie to zamierza on zrezygnować z zasiadania w Strategic and Policy Forum.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy