Na Antarktydzie leży 5 kilometrów śniegu i lodu
Nie trudno odgadnąć, gdzie na świecie leżą największe ilości śniegu i lodu. Oczywiście na Antarktydzie, ale trudno jest uwierzyć, że pokrywa śnieżna i lodowa na tym obcym świecie na naszej planecie, może mieć wysokość aż 5 kilometrów...
Nie trudno odgadnąć, gdzie na świecie leżą największe ilości śniegu i lodu. Oczywiście na Antarktydzie, ale trudno jest uwierzyć, że pokrywa śnieżna i lodowa na tym obcym świecie na naszej planecie, może mieć wysokość aż 5 kilometrów.
Co ciekawe, na wysokości 3 kilometrów położona jest na przykład stacja Amundsena-Scotta, dokładnie kilkadziesiąt metrów od bieguna południowego. Na takiej wysokości temperatura jest bardzo niska, bez przerwy panują mrozy, a klimat przypomina wysokie góry. To tak jakby umieścić staję polarną na szczycie polskich Rysów.
Biegun południowy i baza Amundsena-Scotta. Fot. SRR.
Gdyby tak gigantyczna pokrywa śnieżna stopniała, stacja leżałaby wówczas jedynie na wysokości kilku metrów. W antarktycznych śniegach spoczywa mnóstwo wody, wystarczająco dużo by zalać niemal wszystkie kontynenty. Polarnicy muszą jednak zmagać się nie tylko z wysokością, ale i tęgimi mrozami.
W pełni nocy polarnej do minus 80 stopni, a w pełni dnia polarnego do minus 15 stopni. To po czym chodzą, to tylko i wyłącznie zbity śnieg, powierzchnia ziemi znajduje się na głębokości 3 kilometrów i chyba nikomu nie uda się w najbliższym czasie ani jej zobaczyć, ani też po niej pochodzić.