Na Słońcu pojawiły się gigantyczne drzewa

Jedna z sond kosmicznych do badań Słońca przesłała kolejne fascynujące zdjęcia najbliższej nam gwiazdy. Tym razem ukazała gigantyczne słoneczne drzewa, które przypominają te znane nam np. z filmu "Avatar". Jednak słoneczne drzewa to coś zupełnie innego niż rośliny...

Jedna z sond kosmicznych do badań Słońca przesłała kolejne fascynujące zdjęcia najbliższej nam gwiazdy. Tym razem ukazała gigantyczne słoneczne drzewa, które przypominają te znane nam np. z filmu "Avatar". Jednak słoneczne drzewa to coś zupełnie innego niż rośliny...

Jedna z sond kosmicznych do badań Słońca przesłała kolejne fascynujące zdjęcia najbliższej nam gwiazdy. Tym razem ukazała gigantyczne słoneczne drzewa, które przypominają te znane nam np. z filmu "Avatar". Jednak słoneczne drzewa to coś zupełnie innego niż rośliny.

Powstają one na skutek bardzo skomplikowanych reakcji chemicznych i fizycznych zachodzących na powierzchni Słońca i w jego wnętrzu. Pień drzewa jest skręcony i zbudowany z magnetycznych filarów przez które przepływają setki milionów ton stosunkowo chłodnej plazmy.

Reklama

Koronę drzewa tworzą gazy rozgrzane do milionów stopni. Seria zdjęć tego słonecznego drzewa jest wielobarwna, ponieważ każdemu kolorowi odpowiada inna temperatura. Dzięki temu naukowcy mogą określić, która część formacji jest chłodna, a która bardzo gorąca.

Ze zdjęć wywnioskowano, że kolor czerwony oznacza temperaturę sięgającą 60-80 tysięcy stopni Celsjusza, zaś kolory zielony i niebieski aż 100-220 tysięcy stopni Celsjusza. Sonda Solar Dynamics Observatory (Obserwatorium Dynamiki Słońca) obserwuje pole magnetyczne Słońca, dzięki czemu można poznać strukturę i źródło powstania tego zjawiska.

Naukowcy mają nadzieję także zbadać moment przekształcania energii pola magnetycznego w promieniowanie słoneczne i wiatr słoneczny. To szczególnie istotne zjawiska w momencie, gdy wzrasta aktywność naszej dziennej gwiazdy. Wówczas na powierzchni Słońca pojawia się duża liczba plam, które będą wybuchać emitując chmurę naładowanych cząstek. Dzięki nim będziemy mogli oglądać kolorowe zorze polarne.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy