Na sprzedaży jednego samochodu Maybach traci fortunę!

Już od jakiegoś czasu wiadome jest, że Maybach po kilku latach obecności zniknie z salonów. Przyczyną tego jest niskie zainteresowanie klientów, a także, nieopłacalność produkcji. Według ostatnich doniesień, na każdym sprzedanym samochodzie marka należąca do Daimlera traciła prawdziwą fortunę.

Już od jakiegoś czasu wiadome jest, że Maybach po kilku latach obecności zniknie z salonów. Przyczyną tego jest niskie zainteresowanie klientów, a także, nieopłacalność produkcji. Według ostatnich doniesień, na każdym sprzedanym samochodzie marka należąca do Daimlera traciła prawdziwą fortunę.

Już od jakiegoś czasu wiadome jest, że Maybach po kilku latach obecności zniknie z salonów. Przyczyną tego jest niskie zainteresowanie klientów, a także, nieopłacalność produkcji. Według ostatnich doniesień, na każdym sprzedanym samochodzie marka należąca do Daimlera traciła prawdziwą fortunę.

Po dziesięciu latach od pojawiania się pierwszego Maybacha od zakończenia II wojny światowej, niemiecka marka zdołała sprzedać zaledwie 3000 samochodów. Może to się wydawać i tak dużo jak na samochód, którego ceny rozpoczynają się powyżej 300 000 dolarów. Jeśli jednak zestawimy ze sobą wyniki sprzedaży Maybacha z największymi konkurentami takimi jak Rolls-Royce czy Bentley okaże się, że tylko w ciągu minionego sprzedały one odpowiednio 2700 sztuk (RR) i 5000 (Bentley).

Reklama

W ostatnim czasie wyciekły rzeczywiste straty jakie koncernowi przynosi Maybach. Z powodu zainwestowania w Maybacha na samym początku ponad 1,33 miliarda dolarów okazało się, że do każdego sprzedanego egzemplarza Daimler musiał dopłacić około 440 000 dolarów! Nawet najbogatsze koncerny nie są w stanie pozwolić sobie na takie straty, dlatego też nie dziwi nagła decyzja o zamknięciu luksusowej marki.

Maybach wraz z wejściem do produkcji Mercedesa Klasy S zniknie z salonów sprzedaży. Jego miejsce zajmie ekskluzywna wersja nazwana S 600 Pulman.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama