Na Tytanie odkryto cząsteczki życia

Tytan, jeden z księżyców Saturna, jest jednym z najbardziej fascynujących obiektów w Układzie Słonecznym. Dzięki badaniom przeprowadzonym przez sondę Cassini, astrobiolodzy mają sporo dowodów na to, że jest to miejsce, które wygląda jak nasza planeta w chwili...

Tytan, jeden z księżyców Saturna, jest jednym z najbardziej fascynujących obiektów w Układzie Słonecznym. Dzięki badaniom przeprowadzonym przez sondę Cassini, astrobiolodzy mają sporo dowodów na to, że jest to miejsce, które wygląda jak nasza planeta w chwili...

Tytan, jeden z księżyców Saturna, jest jednym z najbardziej fascynujących obiektów w Układzie Słonecznym. Dzięki badaniom przeprowadzonym przez sondę Cassini, astrobiolodzy mają sporo dowodów na to, że jest to miejsce, które wygląda jak nasza planeta w chwili, gdy formowało się na niej życie.

Wiemy, że znajdują się tam wielkie morza metanu i etanu, a teraz dochodzą do nas wieści o cyjanku winylu. Jest on znany na naszej planecie i wykorzystywany do produkcji tworzyw sztucznych. W warunkach panujących na Tytanie może tworzyć on elastyczne, półpłynne struktury przypominające błony komórkowe.

Reklama

Problem w tym, że na księżycu Władcy Pierścieni występują bardzo niskie temperatury, rzędu minus 180 stopni Celsjusza, więc nie może być tutaj mowy o powstaniu i rozwojowi życia w takiej formie, jaką znamy, czyli opartej na węglu.

Wykrycie akrylonitrylu w atmosferze Tytana nastąpiło po bardziej wnikliwej analizie danych zebranych z obserwacji uczynionych przez obserwatorium Atacama Large Milimeter/submilimeter Array (ALMA) w Chile. Sygnatury tego związku dostrzeżono na wysokości ok. 200 kilometrów nad powierzchnią księżyca. To właśnie ten związek nadaje Tytanowi jego brązowo-pomarańczową barwę.

Morza metanu i etanu na Tytanie mogą skrywać życie. Fot. NASA.

W ubiegłym roku naukowcy donosili, że błony fosfolipidowe, oddzielające wnętrze komórek od świata zewnętrznego, na których oparte jest całe życie na Ziemi, mogą występować również na Tytanie. Otóż dotychczas myślano, że nie są one przystosowane do tak niskich temperatur, ale teraz okazuje się, że mogą wytrzymać nawet minus 190 stopni Celsjusza.

Ale to nie wszystko. Mogą one tworzyć się nawet bez udziału tlenu, a tylko w środowisku bogatym w azot, węgiel i wodór. Naukowcy nazwali taką strukturę azotosomem.

Chociaż nowe informacje cieszą wszystkich entuzjastów poszukiwań obcego życia w kosmosie, to jednak nie dostarczają nam one niezbitych dowodów, że na Tytanie istnieją jakiekolwiek formy życia. Cóż, najważniejsze, że nasza wiedza na temat tego fascynującego świata staje się coraz bogatsza.

NASA zamierza wysłać za kilka dekad na Tytana okręty podwodne, dzięki którym będziemy mogli lepiej zbadać odmęty metanowych i etanowych mórz. Być może wówczas odkryjemy tam kompletnie obce nam formy życia ().

Źródło: / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy