Nadchodzi wirtualny trener samoobrony

Już w najbliższy piątek francuski Ubisoft wypuści na rynek grę, którą powinni się zainteresować wszyscy ci, którzy od dawna myśleli o kursie samoobrony, albo po prostu... brakuje im pewności siebie.

Już w najbliższy piątek francuski Ubisoft wypuści na rynek grę, którą powinni się zainteresować wszyscy ci, którzy od dawna myśleli o kursie samoobrony, albo po prostu... brakuje im pewności siebie.

Już w najbliższy piątek francuski Ubisoft wypuści na rynek grę, którą powinni się zainteresować wszyscy ci, którzy od dawna myśleli o kursie samoobrony, albo po prostu... brakuje im pewności siebie.

My Coach Self Defence to produkcja, która docelowo trafi tylko i wyłącznie na konsolę Xbox 360. Dlaczego tylko tam? Albowiem gra korzysta pełnymi garściami z kontrolera ruchu o nazwie Kinect.

Gra ma za zadanie nauczyć swoich użytkowników 30 różnych technik obronnych, które gracze mogliby później wykorzystać w świecie rzeczywistym. Postęp oraz jakość wykonywanych przez nas ćwiczeń będzie monitorowane przez wspomnianego Kinecta.

Reklama

Oczywiście trzeba mieć na względzie, że po odbyciu swojej przygody z grą na pewno nie staniemy się mistrzami samoobrony. Do tego typu zadań potrzebny jest realny przeciwnik, który będzie w stanie sprawdzić nasze możliwości. Dlatego twórcy polecają tę grę także tym osobom, którym po prostu brakuje pewności siebie w codziennych sytuacjach. Wiadomo, większe poczucie bezpieczeństwa daje nam komfort praktycznie w każdej sferze naszego życia. Jeśli jednak lubicie zajęcia, gdzie faktyczną korzyścią jest przede wszystkim teoria z możliwością poruszania się przed własnym telewizorem, to My Coach Self Defence jest kierowany właśnie do was.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy