Naga promocja w markecie

Pewien manager jednego z niemieckich marketów w miejscowości Süderlügum wpadł na ciekawy pomysł na promocję. Zaoferował on pierwszym 100 klientom sklepu, którzy przyjdą do sklepu nago - darmowe zakupy za kwotę 270 euro. Nie spodziewał się jednak, że przyjdzie aż tyle osób - głównie bardziej liberalnych Duńczyków, którzy nie mieli tak daleko do granicy.

Pewien manager jednego z niemieckich marketów w miejscowości Süderlügum wpadł na ciekawy pomysł na promocję. Zaoferował on pierwszym 100 klientom sklepu, którzy przyjdą do sklepu nago - darmowe zakupy za kwotę 270 euro. Nie spodziewał się jednak, że przyjdzie aż tyle osób - głównie bardziej liberalnych Duńczyków, którzy nie mieli tak daleko do granicy.

Pewien manager jednego z niemieckich marketów w miejscowości Süderlügum wpadł na ciekawy pomysł na promocję. Zaoferował on pierwszym 100 klientom sklepu, którzy przyjdą do sklepu nago - darmowe zakupy za kwotę 270 euro. Nie spodziewał się jednak, że przyjdzie aż tyle osób - głównie bardziej liberalnych Duńczyków, którzy nie mieli tak daleko do granicy.

Na promocji zjawiło się ponad 250 osób. A wyglądało to tak:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy