Najmroźniejsze miejsce na świecie z lotu ptaka

Samolot badawczy NASA przeleciał nad rosyjską stacją Wostok na Antarktydzie, na której odnotowano najniższą temperaturę w historii. Zobaczcie to niegościnne miejsce z lotu ptaka i poznajcie jego historię.

Na Antarktydzie rozpoczęło się krótkie lato, które jest okresem intensywnej działalności badawczej, prowadzonej przez naukowców. Warunki są coraz korzystniejsze, ponieważ na ostatnie dni grudnia przypada środek dnia polarnego, w dodatku temperatury są coraz łagodniejsze.

NASA od kilku lat prowadzi tam zakrojony na szeroką skalę projekt badawczy IceBridge, którego celem jest poznanie sekretów najzimniejszego i najbardziej bezludnego kontynentu na świecie.

Jednym z jej głównych założeń jest laserowy pomiar grubości pokrywy śnieżno-lodowej. W tym celu dokonano przelotu nad rosyjską stacją polarną Wostok, która położona jest w pobliżu południowego bieguna geomagnetycznego.

To bardzo surowa kraina, gdzie nie ujrzymy drzew, miast i gór, lecz rozciągającą się po horyzont lodową pustynię. Jedynymi wyjątkami są niewielkie bazy polarne, które są sezonowo lub całorocznie zamieszkiwane przez naukowców.

Wostok jest najbardziej odległą bazą polarną, którą założono w 1957 roku, a więc jeszcze za czasów Związku Radzieckiego. W skład stacji wchodzą m.in. budynki mieszkalne, wieża komunikacyjna i miejsce odwiertów, park pojazdów i tak bardzo interesująca nas stacja meteorologiczna.

Budynek znajduje się 1,3 tysiąca kilometrów od bieguna południowego, na wysokości 3700 metrów. W budynkach stacji w porze letniej zamieszkuje około 30 osób, natomiast zimą tylko kilka. Temperatura w ostatnich dniach spadała tam do minus 35 stopni. To około 50 stopni cieplej niż notuje się podczas nocy polarnej w lipcu i sierpniu.

Wostok to najzimniejsze miejsce na świecie, odnotowano tam najniższą temperaturę w historii meteorologii. 21 lipca 1983 roku było minus 89,2 stopnia. W 2010 roku próbowano ten rekord pobić satelitarnym pomiarem temperatury w innym miejscu Antarktydy, ale wyniku nie uznano za oficjalny. Na światowym biegunie zimna bywa też "ciepło". Najwyższą zmierzoną temperaturą było minus 12,2 stopnia.

Ostatnio o stacji Wostok mogliśmy usłyszeć w marcu przy okazji badań tamtejszego zamarzniętego jeziora. Jak ogłosili rosyjscy naukowcy, 3 kilometry pod powierzchnią lodu udało się odnaleźć nieznane formy życia. Później temu zaprzeczono, bo badacze uznali, że próbki wody zostały skażone olejem używanym do wiercenia...

Projekt trwa od ponad 30 lat i być może w przyszłości przyniesie tak wyczekiwane efekty. Powyżej możecie zobaczyć zdjęcia rejonu bazy Wostok wraz z opisem najbardziej charakterystycznych jej elementów.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas