Najostrzejsze chili świata
Australijczykom udało się wyhodować papryczki chili, które jak się okazało są najostrzejszymi na świecie. Są one tak ostre, że do obchodzenia się z nimi potrzebne jest specjalne odzienie ochronne - aby uniknąć ewentualnych oparzeń.
Australijczykom udało się wyhodować papryczki chili, które jak się okazało są najostrzejszymi na świecie. Są one tak ostre, że do obchodzenia się z nimi potrzebne jest specjalne odzienie ochronne - aby uniknąć ewentualnych oparzeń.
Ostrość jedzenia mierzy się na specjalnej, stworzonej w tym celu skali Scoville'a. Słodka papryka według tej skali posiada 0 SHU (z angielskiego Scoville Hotness Unit - jednostka ostrości Scoville'a), papryczki Jalapenos od 2.500 do 8.000 SHU, pieprz cayenne i sosy Tabasco dochodzą do 30.000 SHU.
Dotychczasowy rekordzista - papryczka Naga Viper posiadała zawrotną ostrość 1.382.118 (ponad milion trzysta tysięcy!) SHU. Jednak Australijczyków, którzy poprzez bliskość Azji i duży wpływ tamtejszej kultury kulinarnej lubują się w ostrych przyprawach, to nie odstraszyło. Stworzony przez firmę The Chilli Factory szczep papryki chili nazwany Trinidad Scorpion Butch T zdobył rekordowy wynik 1.463.700 SHU.
Dla porównania gazy pieprzowe i nieletalne granaty służące do kontroli tłumów na skali Scoville'a zdobywają około 5.000.000–5.300.000 jednostek. Możecie więc wyobrazić sobie jak ostre jest nowe chili.
Za ostrość papryczek chili odpowiada kapsaicyna - alkaloid, który wpływa bezpośrednio na receptory bólu (nocyceptory) i błony śluzowe powodując uczucie pieczenia w ustach. Oddziałuje ona na receptor VR1, który zazwyczaj aktywowany jest poprzez poparzenie lub uszkodzenie mechaniczne ciała.
Kapsaicyna sama w sobie nie powoduje trwałych uszkodzeń tkanek ciała - jednak jej nadmierne spożycie może wywołać negatywną reakcję naszego układu nerwowego - powodując jego porażenie i zakłócenie normalnego funkcjonowania. Wpływa też ona drażniąco na bardziej wrażliwe części naszego ciała, dlatego należy unikać za wszelką cenę kontaktu z oczami.
Czysta kapsaicyna według skali Scoville'a posiada około 15-16 milionów jednostek i nie powinna być w takiej postaci spożywana pod żadnym pozorem. Jednak parę lat temu jedna z firm słynących z produkcji ostrych sosów - Blair's Death Sauces - stworzyła Blair's 16 Million Reserve - oficjalnie uznany przez Księgę Rekordów Guinnessa za najostrzejszy sos świata.
Produkt ten jest praktycznie kapsaicyną w najczystszej postaci. Zostało wyprodukowanych zaledwie 999 butelek z tym specyfikiem, które wśród kolekcjonerów rozeszły się w tempie błyskawicznym. Producent przed zakupem wymagał podpisania przez nabywcę specjalnego oświadczenia, w którym zrzekał się on jakichkolwiek roszczeń za ewentualne negatywne skutki zdrowotne spowodowane przez produkt. Zastrzegł również, że nie jest on przeznaczony do spożycia, a jedynie do celów kolekcjonerskich/eksperymentatorskich.
Od siebie możemy dodać jeszcze radę dla wszystkich, którzy nie mogą poradzić sobie z ostrym smakiem - kapsaicyna łączy się z alkoholem i tłuszczami, dlatego gdy nie możecie znieść pieczenia wywołanego przez ostrą potrawę popijcie ją mlekiem (teoretycznie moglibyście też spirytusem, lecz efekt mógłby być odwrotny od zamierzonego ;)).