Najpiękniejsze auto z USA?

Gdybyśmy mieli zdecydować się na wybór najpiękniejszego samochodu osobowego wyprodukowanego w Stanach Zjednoczonych, zapewne zastanawialibyśmy się nad przewagą Chevroleta Corvette oraz rasowych Muscle Carów. Jednak w naszej subiektywnej opinii na tytuł ten zasługuje zupełnie inne, bardzo rzadko spotykane auto.

Gdybyśmy mieli zdecydować się na wybór najpiękniejszego samochodu osobowego wyprodukowanego w Stanach Zjednoczonych, zapewne zastanawialibyśmy się nad przewagą Chevroleta Corvette oraz rasowych Muscle Carów. Jednak w naszej subiektywnej opinii na tytuł ten zasługuje zupełnie inne, bardzo rzadko spotykane auto.

Gdybyśmy mieli zdecydować się na wybór najpiękniejszego samochodu osobowego wyprodukowanego w Stanach Zjednoczonych, zapewne zastanawialibyśmy się nad przewagą Chevroleta Corvette oraz rasowych Muscle Carów. Jednak w naszej subiektywnej opinii na tytuł ten zasługuje zupełnie inne, bardzo rzadko spotykane auto.

Zrodziło się ono ze współpracy amerykańskiego Chryslera i włoskiego biura stylistycznego Ghia. Po raz pierwszy auto z bardzo opływowym nadwoziem zostało pokazane publicznie na targach motoryzacyjnych w Paryżu w roku 1952. Chrysler D'Elegance, bo taką nosi nazwę wzbudził wówczas w stolicy Francji ogromną sensację. W założeniu pojazd ten miał łączyć włoską finezję, widoczną w kształcie nadwozia z amerykańskim duchem wyrażanym poprzez chromowane dodatki, jasnoczerwony kolor lakieru, szprychowe felgi i charakterystyczny, duży, obowiązkowo pokryty chromem grill.

Reklama

Na tle innych amerykańskich konstrukcji z tamtego okresu D'Elegance wyróżniał się zaprojektowaniem z ogromnym smakiem i lekkością. Pod maską znalazła się typowa da pojazdów z USA z tamtego okresu jednostka V8 HEMI rozwijająca moc 280 KM.

Idealnie zachowane auto zostanie wkrótce wystawione na aukcji w Monterey. Wartość samochodu szacowana jest na 1 - 1,3 mln dolarów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy