Najśmieszniejszy film w historii

Serwis Lovefilm umożliwiający na Wyspach wypożyczanie wirtualnych filmów wziął ostatnio na tapetę komedie i podjął próbę ustalenia jaki film był najśmieszniejszy w historii. Stworzono specjalną skalę - ilość wybuchów śmiechu na minutę - i z jej pomocą ustalono listę najśmieszniejszych filmów. Oto ona.

Serwis Lovefilm umożliwiający na Wyspach wypożyczanie wirtualnych filmów wziął ostatnio na tapetę komedie i podjął próbę ustalenia jaki film był najśmieszniejszy w historii. Stworzono specjalną skalę - ilość wybuchów śmiechu na minutę - i z jej pomocą ustalono listę najśmieszniejszych filmów. Oto ona.

Serwis Lovefilm umożliwiający na Wyspach wypożyczanie wirtualnych filmów wziął ostatnio na tapetę komedie i podjął próbę ustalenia jaki film był najśmieszniejszy w historii. Stworzono specjalną skalę - ilość wybuchów śmiechu na minutę - i z jej pomocą ustalono listę najśmieszniejszych filmów. Oto ona.

10 filmów, które były badane zostało uprzednio wybrane przez subskrybentów usługi Lovefilm. Notowano każdy moment, w którym osoba oglądająca film śmiała się na głos, a następnie podzielono to przez długość filmu (w minutach). W ten sposób uzyskano listę 10 najśmieszniejszych filmów w historii. Oto one:

Reklama

1. Czy leci z nami pilot? (Airplane!, 1980) - 3 śmiechy na minutę

2. Kac Vegas (The Hangover, 2009) - 2.4

3. Naga broń (The Naked Gun: From the Files of Police Squad!, 1988) - 2.3

4. Supersamiec (Superbad, 2007) - 1.9

5. Borat (2006) - 1.7

6. Legenda telewizji (Anchorman: The Legend of Ron Burgundy, 2004) - 1.6

7. American Pie (1999)- 1.5

8. Druhny (Bridesmaids, 2011)- 1.4

9. Wysyp żywych trupów (Shaun of the Dead, 2004) - 1.3

10. Żywot Briana (Life of Brian, 1979) - 1.2

Wcześniej użytkownicy wskazując na 10, w swoim odczuciu najśmieszniejszych filmów, wybrali na 1 pozycję Żywot Briana, który pod względem wywoływania śmiechu znalazł się na miejscu 10. Cóż - absurdalny humor Monty Pythona może nie wywołuje salw śmiechu, lecz i tak cenimy go sobie najbardziej.

Z kolei największe salwy śmiechu wywołuje u nas niezawodny Leslie Nielsen oraz skacowani imprezowicze w Las Vegas.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy