Największy samolot świata na testach

Świat lotnictwa właśnie wzbogacił się o coś naprawdę niezwykłego. Jest nim największy na świecie statek powietrzny o nazwie Airliner 10, który zbudowany został przez brytyjską firmę Hybrid Air Vehicles (HAV). Kilka dni temu opuścił swój hangar, a inżynierowie...

Świat lotnictwa właśnie wzbogacił się o coś naprawdę niezwykłego. Jest nim największy na świecie statek powietrzny o nazwie Airliner 10, który zbudowany został przez brytyjską firmę Hybrid Air Vehicles (HAV). Kilka dni temu opuścił swój hangar, a inżynierowie...

Świat lotnictwa właśnie wzbogacił się o coś naprawdę niezwykłego. Jest nim największy na świecie statek powietrzny o nazwie Airliner 10, który zbudowany został przez brytyjską firmę Hybrid Air Vehicles (HAV). Kilka dni temu opuścił swój hangar, a inżynierowie przeprowadzili szereg testów, które pozwolą temu potworowi latać po amerykańskim niebie.

Prace nad długą na 90 metrów maszyną zaczęły się w 2010 roku i były prowadzone przez słynny koncern zbrojeniowy Northrop Grumman. Jednak w trakcie budowy pojawiły się problemy natury finansowej, więc ostatecznie projekt uziemiono. Niedawno zainteresowała się nim firma Hybrid Air Vehicles, która postanowiła kontynuować jego budowę i dziś możemy go zobaczyć w pełnej krasie.

Reklama

Airlander 10 będzie służył amerykańskiej armii w misjach transportowych, ale i nie tylko. Jest w stanie bowiem przenosić ładunki do 10 ton, a jego wyposażenie pozwala mu wykrywać i śledzić obiekty powietrzne, naziemne i nawodne oraz prowadzić rozpoznanie elektroniczne i obrazowe.

Testy napędu Airlinera 10, które odbyły się 11 sierpnia bieżącego roku.

Co ciekawe, ten olbrzymi statek powietrzy wypełniony helem, bez problemu radzi sobie nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach pogodowych. Jest także przystosowany do startu i lądowania na wodzie, piasku czy śniegu i lodzie.

Airlander jest pojazdem zarówno załogowym, jak i bezzałogowym. Dzięki zainstalowanym dwóm silnikom, jest on w stanie przemieszczać się z prędkością do 150 km/h i może unosić się w powietrzu do 5 dni w trybie załogowym i kilka tygodni w trybie bezzałogowym.

Największy statek powietrzy świata jednak nie będzie miał tylko i wyłącznie zastosowania wojskowego. Producenci przewidują, że stanie się on także wspaniałym środkiem transportu dla podniebnych podróżników, gdyż będzie mógł ich zabrać w najbardziej dzikie i niedostępne tereny naszej planety.

Maszyna właśnie przeszła pomyślnie testy zorganizowane przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) oraz Brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA), więc dzień, w którym wzbije się w niebo, zbliża się wielkimi krokami, a nastąpi to bezpośrednio z bazy lotniczej RAF-u w Cardington w Wielkiej Brytanii.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy