Naładujecie swojego elektryka pod... Lidlem
Podobno za 10 lat po ziemskich drogach ma jeździć ponad 20 milionów samochodów o napędzie elektrycznym. Żeby takie piękne wizje w ogóle mogły się spełnić, a szczęśliwi posiadacze elektryków mogli poruszać się nimi tak swobodnie, jak właściciele pojazdów spalinowych...
Podobno za 10 lat po ziemskich drogach ma jeździć ponad 20 milionów samochodów o napędzie elektrycznym. Żeby takie piękne wizje w ogóle mogły się spełnić, a szczęśliwi posiadacze elektryków mogli poruszać się nimi tak swobodnie, jak właściciele pojazdów spalinowych, trzeba szybko rozbudowywać infrastrukturę stacji ładowania akumulatorów.
To oczywiście się już dzieje, ale nie tak szybko, jak powinno. Niestety, to właśnie problem ze stacjami ładowania bardzo zniechęca do zakupu takich samochodów.
Jednak to niebawem ma się zmienić. Co ciekawe, również w naszym kraju. Pomoże tutaj niemiecki Lidl, który zamierza stworzyć stacje ładowania pod swoimi sklepami, i to w polskich miastach.
Stacja ładowania pojazdów elektrycznych pod Lidlem. Fot. ChargeMap.
W tej chwili są już po dwa takie miejsca w Poznaniu i Warszawie, a niebawem będzie ich dziesiątki. To może być strzał w dziesiątkę tej niemieckiej sieci sklepów, które wyrastają w polskich miastach jak grzyby po deszczu.
Lidl będzie korzystał z ładowarek ABB, które dysponują mocą 22 kW i są w stanie uzupełnić akumulatory o ok. 80 procent w mniej niż 30 minut. To oznacza, że nawet wypad na małe zakupy do Lidla zaowocuje podładowaniem akumulatorów na kilka dni jazdy po mieście.
Jeśli takie pomysły staną się normą, również w Polsce, to możemy być pewni, że wizja naszego rządu, która zakłada milion elektrycznych aut poruszających się po Polsce do roku 2025, stanie się realna.
Źródło: / Fot. Lidl/ChargeMap.ABB