Naoki Matsuda nie żyje

Po marcowych trzęsieniach ziemi i śmiercionośnych falach tsunami japoński futbol musiał się przygotować na kolejny cios. Ulubieniec tamtejszych kibiców i wielokrotny reprezentant kraju Naoki Matsuda zmarł dzisiaj w jednym ze szpitali.

Po marcowych trzęsieniach ziemi i śmiercionośnych falach tsunami japoński futbol musiał się przygotować na kolejny cios. Ulubieniec tamtejszych kibiców i wielokrotny reprezentant kraju Naoki Matsuda zmarł dzisiaj w jednym ze szpitali.

Po marcowych trzęsieniach ziemi i śmiercionośnych falach tsunami japoński futbol musiał się przygotować na kolejny cios. Ulubieniec tamtejszych kibiców i wielokrotny reprezentant kraju Naoki Matsuda zmarł dzisiaj w jednym ze szpitali.

Obrońca przebywał w szpitalu w Matsumoto już od dwóch dni, po tym jak we wtorek piłkarz doświadczył zapaści na wskutek domniemanego ataku serca. Wydarzenie miało miejsce podczas treningu trzecioligowego Matsumoto Yamaga, w którym Matsuda ostatnio występował.

Japończyk natychmiast trafił pod opiekę służb medycznych i został przetransportowany do miejscowego szpitala, gdzie niedługo później zapadł w śpiączkę i został podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Lekarze za przyczynę tego stanu rzeczy uznali udar cieplny.

Reklama

Niestety mimo pomocy defensor zmarł dzisiejszego ranka. Miał 34 lata.

Naoki Matsuda przyszedł na świat 14 marca 1977 roku w miejscowości o nazwie Kiryu. Niemal całą swoją profesjonalną karierę bronił barw klubu Yokohama F.Marinos, z którym dwukrotnie ( w 2003 i 2004 roku) sięgnął po tytuł mistrza kraju.

Matsuda miał też zaszczyt grać w reprezentacji Japonii, gdzie w 40 swoich występach zdobył jednego gola i z którą walczył podczas azjatyckiego Mundialu w 2002 roku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy