"To kamień milowy". Odkryli sposób, aby zapobiec wypadaniu włosów po chemioterapii
Brytyjscy naukowcy opracowali przełomową technikę, która może odmienić życie tysięcy pacjentów onkologicznych. Nowa metoda łączy znane już chłodzenie skóry głowy z innowacyjnym preparatem miejscowym zawierającym silne antyoksydanty. To ich zdaniem "potężna podwójna broń", która może nie tylko zatrzymać utratę włosów w trakcie leczenia, ale także przyspieszyć ich odrastanie po terapii.

Stosowanie specjalnych czapek chłodzących to znana technika zapobiegająca wypadaniu włosów podczas chemioterapii, ale zespół Sheffield Hallam University postanowił ją udoskonalić. Naukowcy odkryli, że najlepszy efekt ochronny uzyskuje się przy schłodzeniu skóry głowy do temperatury 18°C, co pozwala ograniczyć dopływ krwi, a więc i leków cytotoksycznych, do mieszków włosowych, a także spowalnia ich metabolizm, dzięki czemu stają się mniej podatne na uszkodzenia.
Chłodzenie i naturalny balsam
Później zaś poszli o krok dalej, dodając do terapii preparat miejscowy z N-acetylocysteiną, czyli znanym suplementem o działaniu ochronnym, który wykazuje właściwości przeciwutleniające i odtruwające oraz resweratrolem - polifenolem naturalnie występującym w roślinach, w tym w czerwonych winogronach i borówkach, znanym ze swoich właściwości antyoksydacyjnych i przeciwzapalnych, a także potencjalnego wpływu na zdrowie serca i opóźnianie procesów starzenia.
U części pacjentów chłodzenie działa, ale u innych nie. Niektóre głowy - jak ja to nazywam - są uparte i nie chłodzą się wystarczająco. Dodając do tego preparat z antyoksydantem, tworzymy potężną podwójną broń, która według naszych wyników laboratoryjnych może całkowicie zmienić zdolność chłodzenia do ochrony przed utratą włosów
Same antyoksydanty nie wystarczą
Badania wykazały jednak, że sam balsam nie wystarczy, by zapobiec wypadaniu włosów i kluczowa jest synergia obu elementów. Jak wyjaśnia dr Georgopoulos, chłodzenie spowalnia dzielenie się komórek, czyli chroni je na wielu poziomach, ale tylko, gdy temperatura jest odpowiednia. Jeśli nie jest zaś optymalna, nowa metoda zapewnia wsparcie: "OK, nie mamy idealnych warunków, ale nadrabiamy to preparatem miejscowym" - komentują autorzy badania.
Technologia oparta na czapkach chłodzących od brytyjskiej firmy Paxman od lat stosowana jest w szpitalach na całym świecie - urządzenie działa w trakcie i po zakończeniu wlewu chemioterapii. Obecnie trwają zaś ostatnie prace nad składem balsamu antyoksydacyjnego, który ma zostać wykorzystany w kolejnych testach klinicznych. Jeśli potwierdzi się skuteczność laboratoryjnych wyników, może to oznaczać koniec jednej z najbardziej dotkliwych i traumatycznych konsekwencji leczenia nowotworowego.
Nasza praca ma na celu maksymalizację skuteczności tej metody. Wierzymy, że miejscowy preparat nie tylko znacznie zwiększy efektywność chłodzenia w ochronie przed utratą włosów, ale również znacząco przyspieszy ich odrost po zakończeniu leczenia