Naukowcy dowodzą - muzyka lat 80 to nuda

Grupa naukowców z Londynu stworzyła ostatnio oprogramowanie analizujące muzykę i z jego pomocą prześledzili oni ewolucję popu. I okazało się, że muzyka z lat 80 to jedna wielka nuda.

Grupa naukowców z Londynu stworzyła ostatnio oprogramowanie analizujące muzykę i z jego pomocą prześledzili oni ewolucję popu. I okazało się, że muzyka z lat 80 to jedna wielka nuda.

Grupa naukowców z Londynu stworzyła ostatnio oprogramowanie analizujące muzykę i z jego pomocą prześledzili oni ewolucję popu. I okazało się, że muzyka z lat 80 to jedna wielka nuda.

Na potrzeby badania wzięto pod lupę tylko najpopularniejsze spośród hitów - a więc numery, które pojawiały się na listach Billboard top 100 od lat 60 aż po czasy obecne. I najważniejszymi odkryciami, których udało się dokonać jest to, że zespoły The Beatles i The Rolling Stones wcale nie były tak przełomowe - przed nimi było wiele zespołów brzmiących bardzo podobnie - i że muzyka lat 80 była po prostu papką.

Reklama

Zmiana nastąpiła w roku 1983 gdy do powszechnego użytku trafiły elektroniczne automaty perkusyjne i syntezatory - dało się je usłyszeć praktycznie w każdym muzycznym hicie z tego okresu. I nie dotyczy to tylko nowych artystów czy przedstawicieli jednego gatunku - w tamtym okresie praktycznie wszyscy artyści ze szczytu list popularności brzmieli tak samo.

Cóż - przynajmniej nadrabiali oryginalnymi fryzurami i strojami.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy