Nie będziecie mieli więcej niż 150 znajomych

Lubicie otaczać się ludźmi i macie setki czy tysiące znajomości na serwisach społecznościowych? Możecie być pewni, że tak naprawdę macie ich maksymalnie 150, bo z większą ilością, nie jesteście w stanie utrzymać dobrych relacji. Brytyjski antropolog i psycholog, Robin Dunbar, na początku lat 90. dowiódł...

Lubicie otaczać się ludźmi i macie setki czy tysiące znajomości na serwisach społecznościowych? Możecie być pewni, że tak naprawdę macie ich maksymalnie 150, bo z większą ilością, nie jesteście w stanie utrzymać dobrych relacji. Brytyjski antropolog i psycholog, Robin Dunbar, na początku lat 90. dowiódł...

Lubicie otaczać się ludźmi i macie setki czy tysiące znajomości na serwisach społecznościowych? Możecie być pewni, że tak naprawdę macie ich maksymalnie 150, bo z większą ilością, nie jesteście w stanie utrzymać dobrych relacji.

Brytyjski antropolog i psycholog, Robin Dunbar, na początku lat 90. dowiódł, że człowiek jest w stanie odpowiednio pielęgnować tylko do 150 znajomości. Teraz tę prawidłowość, ale dotyczącą znaku naszych czasów, czyli popularnych serwisów społecznościowych, dowiedli australijscy naukowcy.

Przeprowadzili oni eksperyment, który polegał na obserwacji relacji międzyludzkich powstałych u 400 tysięcy uczestników gry Pardusa, czyli internetowej gry fabularnej, w której każdy gracz zaczyna jako świeżo upieczony absolwent akademii pilotów i ma do wyboru różne kariery: handlarza, przemytnika, pilota, hakera itd.

Reklama

Przeanalizowano, kto kontaktował się z kim i jak często, oraz którzy gracze określali się nawzajem mianem przyjaciół. W ten sposób odkryto, że podczas gry ludzie łączyli się w grupy, jednak liczba członków nie była większa niż 136 graczy. Co ciekawe, wraz z powiększaniem się grupy, relacje między poszczególnymi osobami stawały się rzadsze i bardziej powierzchowne.

Według naukowców, identyczna sytuacja ma miejsce na społecznościówkach, gdzie osoby posiadające setki czy tysiące znajomych, tak naprawdę mają ich nie więcej niż 150, a z resztą nie utrzymują praktycznie żadnego kontaktu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama