Nie poczytacie przy kawie

Nowojorscy miłośnicy kawy oraz książek donoszą, że wiele tamtejszych mniejszych kawiarni wprowadza dziwne zasady dotyczące używania tam sprzętu elektronicznego. Zakazują bowiem oni używania popularnych Kindli, Nooków, iPadów i innych podobnych e-czytników i tabletów.

Nowojorscy miłośnicy kawy oraz książek donoszą, że wiele tamtejszych mniejszych kawiarni wprowadza dziwne zasady dotyczące używania tam sprzętu elektronicznego. Zakazują bowiem oni używania popularnych Kindli, Nooków, iPadów i innych podobnych e-czytników i tabletów.

Nowojorscy miłośnicy kawy oraz książek donoszą, że wiele tamtejszych mniejszych kawiarni wprowadza dziwne zasady dotyczące używania tam sprzętu elektronicznego. Zakazują bowiem oni używania popularnych Kindli, Nooków, iPadów i innych podobnych e-czytników i tabletów.

Dla kawiarnianych czytelników to prawdziwy dramat - czas spędzony przy kawie poświęcali oni często również na czytanie książek. Jednak kawiarnie twierdzą, że użytkownicy przynoszą ze sobą tyle sprzętu, że zmieniają kawiarnie w "przestrzeń biurową". I jeśli jesteśmy w stanie zrozumieć takie zarzuty względem pełnowymiarowych laptopów - lecz wobec e-readerów są one zupełnie niedorzeczne - czytniki takie są bowiem nieco większych rozmiarów niż normalna książka.

Reklama

Cóż - to może wyjaśniać popularność kawiarni Starbucks wśród wszelkiej maści hipsterów - gdyż kawiarnia ta oferuje dostępną za pomocą jednego kliknięcia sieć Wi-Fi.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy