Nikola Tesla przewidział dzisiejsze smartfony 100 lat temu

Przez lata bardzo niedoceniany, a ostatnio wracający do łask Nikola Tesla był prawdziwym człowiekiem renesansu, a w jego notatkach pojawiały się czasem futurystyczne pomysły. Jednym z nich było kieszonkowe urządzenie pozwalające bezprzewodowo przesyłać wszelkie informacje, prowadzić rozmowy (także wideorozmowy), czyli po prostu dzisiejszy smartfon.

Przez lata bardzo niedoceniany, a ostatnio wracający do łask Nikola Tesla był prawdziwym człowiekiem renesansu, a w jego notatkach pojawiały się czasem futurystyczne pomysły. Jednym z nich było kieszonkowe urządzenie pozwalające bezprzewodowo przesyłać wszelkie informacje, prowadzić rozmowy (także wideorozmowy), czyli po prostu dzisiejszy smartfon.

Przez lata bardzo niedoceniany, a ostatnio wracający do łask Nikola Tesla był prawdziwym człowiekiem renesansu, a w jego notatkach pojawiały się czasem futurystyczne pomysły. Jednym z nich było kieszonkowe urządzenie pozwalające bezprzewodowo przesyłać wszelkie informacje, prowadzić rozmowy (także wideorozmowy), czyli po prostu dzisiejszy smartfon.

Tesla był opętany myślą o porzuceniu przewodów - wystarczy choćby wspomnieć jego plan wolnej energii, który pochłonął go bez reszty. Marzył on o tym aby możliwe było wysyłanie bezprzewodowo prądu do wszystkich ludzi na świecie, ale nie tylko, bo oczami wyobraźni widział on także kieszonkowe urządzenia pozwalające "przekształcić Ziemię w jeden wielki mózg" - umożliwiając błyskawiczną komunikację z każdego jej krańca.

Reklama

Dziś takie urządzenie w kieszeni posiada każdy z nas, lecz czy możemy mówić o globalnym mózgu? A nawet jeśli to chyba moglibyśmy go wykorzystać w lepszym celu niż oglądanie filmików z kotami.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy