Nowa planeta karłowata w Układzie Słonecznym

Astronomowie korzystający z teleskopu Subaru na Mauna Kea na Hawajach odkryli niedawno obiekt, który nazwany został roboczo V774104. Ma on średnicę około 500 do 1000 kilometrów (a więc jest o połowę mniejszy od Plutona) i powinniśmy zwrócić na niego uwagę, bo jest on najdalszym znanym nam obiektem w Układzie Słonecznym.

Astronomowie korzystający z teleskopu Subaru na Mauna Kea na Hawajach odkryli niedawno obiekt, który nazwany został roboczo V774104. Ma on średnicę około 500 do 1000 kilometrów (a więc jest o połowę mniejszy od Plutona) i powinniśmy zwrócić na niego uwagę, bo jest on najdalszym znanym nam obiektem w Układzie Słonecznym.

Astronomowie korzystający z teleskopu Subaru na Mauna Kea na Hawajach odkryli niedawno obiekt, który nazwany został roboczo V774104. Ma on średnicę około 500 do 1000 kilometrów (a więc jest o połowę mniejszy od Plutona) i powinniśmy zwrócić na niego uwagę, bo jest on najdalszym znanym nam obiektem w Układzie Słonecznym.

Na razie dokładna orbita tej planety karłowatej, której istnienie ogłoszono podczas 47. corocznego spotkania Działu Nauk Planetarnych Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, nie jest znana - aby ją poznać będziemy musieli ją śledzić przez dłuższy czas.

Reklama

Do tej pory obiektem położonym najdalej od Słońca w Układzie Słonecznym była planeta karłowata Eris, która porusza sie w odległości o 5.7 do 14.6 miliardów kilometrów od Słońca, podczas gdy dla Ziemi odległość ta wynosi zaledwie 149 milionów kilometrów. Nowy obiekt znajduje się jeszcze dalej - 106 jednostek astronomicznych od Słońca (prawie 16 miliardów kilometrów).

A nie jest on sam - mniej więcej w tej odległości znajduje się jeszcze około tuzina podobnych obiektów, ale jako, że poruszają się one dość wolno to widać je słabo i trzeba prowadzić obserwacje przez długi czas aby ocenić ich orbity.

Poza nimi wiemy jeszcze o istnieniu planetoid Sedna i 2012 VP113, które jednak należą już do wewnętrznego obłoku Oorta - ich orbit nie da się wytłumaczyć wpływem grawitacyjnym obiektów w Układzie Słonecznym. Cały czas możliwe jest, że tak daleko od Słońca istnieje jakąś potężna, niewidzialna na razie dla nas planeta, która to czyni, ale nadal o tak odległych rubieżach Układu Słonecznego wiemy po prostu bardzo mało. Być może obserwacja nowo odkrytego obiektu i innych mu podobnych przyniesie nieco odpowiedzi.

Źródło: , Zdj.: By ESO (http://www.eso.org/public/images/eso0638a/) [],

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy