Nowe, nieznane wcześniej nagranie z katastrofy Challengera

W 1986 roku z przylądka Canaveral na Florydzie wystartował prom kosmiczny Challenger, który po 73 sekundach lotu efektownie eksplodował zabijając na miejscu wszystkich 7 członków załogi. Teraz pojawiło się nowe, nieznane wcześniej nagranie z tej katastrofy.

W 1986 roku z przylądka Canaveral na Florydzie wystartował prom kosmiczny Challenger, który po 73 sekundach lotu efektownie eksplodował zabijając na miejscu wszystkich 7 członków załogi. Teraz pojawiło się nowe, nieznane wcześniej nagranie z tej katastrofy.

W 1986 roku z przylądka Canaveral na Florydzie wystartował prom kosmiczny Challenger, który po 73 sekundach lotu efektownie eksplodował zabijając na miejscu wszystkich 7 członków załogi. Teraz pojawiło się nowe, nieznane wcześniej nagranie z tej katastrofy.

Jeden z widzów, którzy oglądali wtedy start odnalazł w domu stare nagranie na kasecie VHS i postanowił je przekonwertować do postaci cyfrowej. Dzięki temu możemy poczuć się niemal jak byśmy tam byli. Co ciekawe - nikt chyba z widzów nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. Jak słychać doskonale, wszyscy widzowie myśleli, że wszystko idzie zgodnie z planem. Nagranie zostało wykonane z pobliskiego lotniska Orlando.

Reklama

Wcześniej istniało tylko jedno amatorskie nagranie tego incydentu, które udało odnaleźć się w roku 2010 (do obejrzenia na samym dole). Z bardzo prostego względu, w roku 1986 kamery wideo nie były jeszcze tak popularne i nie był to sprzęt, na który każdy mógł sobie pozwolić.

Przyczyną katastrofy było uszkodzenie jednego z pierścieni uszczelniających w prawym silniku wspomagającym. Nastąpiło przy tym wiele niekorzystnych czynników, w tym najważniejszy - niska temperatura na zewnątrz podczas startu - w efekcie czego pierścień ten utracił sprężystość i doszło do rozszczelnienia zbiornika. Gorące gazy zaczęły się wydostawać na zewnątrz w efekcie czego pojawił się płomień, który przepalił dziurę w zbiorniku zewnętrznym wahadłowca, przez którą zaczął wyciekać wodór. Po uwolnieniu eksplodował on bardzo gwałtownie. Szczątki wpadły do oceanu.

Nagranie odnalezione w 2010 roku:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy