Stolica Alaski zagrożona powodzią glacjalną. Konieczna ewakuacja
Władze Jeneau, stolicy stanu Alaska ogłosiły zagrożenie powodziowe, którego źródłem jest woda wypływająca z lodowca Mendenhall oraz basenu Suicide Basin. Ogłoszono stan klęski żywiołowej i zarządzono ewakuację mieszkańców. Do rzeki mogą przedostać się miliardy galonów wody roztopowej.

Stolica stanu Alaska ponownie zmaga się z powodzią glacjalną. Władze miasta Jeneau ogłosiły stan klęski i ostrzegają mieszkańców 460 domów przed żywiołem. Szacuje się, że z topniejącego lodowca do rzeki może przedostać się nawet 15 mld galonów wody, czyli ponad 55 mld litrów.
Stan klęski żywiołowej w stolicy stanu Alaska z powodu lodowca Mendenhall
Przyczyną ogłoszonego we wtorek stanu klęski żywiołowej jest lodowiec Mendenhall. Znajduje się on w sercu ogromnego Lasu Narodowego Tongass na Alasce (największego lasu narodowego w Stanach Zjednoczonych) i jest częścią Juneau Icefield mającego 2,4 tys. kilometra długości.
Juneau znajduje się zaledwie 19 kilometrów od lodowca. Źródłem przybierającej wody jest jezioro podlodowcowe Suicide Basin, które od kilku lat w tym samym czasie przepełnia się i następnie na powierzchnię wydostają się miliardy galonów wody.
Podobna sytuacja miała miejsce w Suicide Basin w 2024 oraz 2023 r., gdy również doszło do powodzi w sierpniu. W zeszłym roku z powodu wody, topniejącego śniegu oraz lodu doszło do uszkodzeń ponad 100 domów znajdujących się w Juneau.
Fala kulminacyjna wysoka na 5,5 metra
Na rzece Mendenhall trzeci stan zagrożenia powodziowego został osiągnięty we wtorek i to skłoniło władze Juneau do zarządzenia ewakuacji. Sytuacja jest poważna i z informacji przekazanych przez Krajową Służbę Pogodową wynika, że fala kulminacyjna wystąpi w środę. Jej wysokość szacuje się na 5,5 metra.
Problemy z lodowcami na Alasce wynikają ze zmiany klimatu. W miejscach, gdzie niegdyś był lód, latem zaczyna zbierać się woda i ta następnie wpada do rzek. To powoduje wystąpienie zjawisk, których jeszcze jakiś czas temu tutaj nie obserwowano.
Spotkanie Trumpa z Putinem ponad tysiąc kilometrów od Jeneau
Miejsce, gdzie ma dojść do spotkania Donalda Trumpa oraz Władimira Putina, nie jest zagrożone powodzią. Prezydenci Stanów Zjednoczonych oraz Rosji mają spotkać się 15 sierpnia w bazie wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. Znajduje się ona ponad tysiąc kilometrów od stolicy stanu.
Warto dodać, że Alaska niegdyś należała do Rosji (w latach 1799-1867), ale później została sprzedana Stanom Zjednoczonym przez cara Aleksandra II, który w ten sposób chciał zapełnić pustki w skarbcu po wojnie krymskiej. Amerykanie kupili terytorium za kilka mln dolarów.