Gigantyczna powódź lodowcowa. Biliony litrów wody

Powódź glacjalna na Grenlandii wprawiła w zdumienie naukowców - po raz pierwszy udało się zaobserwować to potężne zjawisko w czasie rzeczywistym. Nagłe uwolnienie około 3 bilionów litrów wody roztopowej zaliczone zostało do trzech największych zjawisk tego typu, jakie kiedykolwiek udało się udokumentować.

Na Grenlandii doszło do gigantycznej powodzi.
Na Grenlandii doszło do gigantycznej powodzi.fotokita123RF/PICSEL

Jedna z największych tego typu powodzi. Pierwsze takie obserwacje

Jedna z największych na świecie powodzi glacjalnych (lodowcowych) miała niedawno miejsce na Grenlandii. Było to nie tylko wyjątkowo potężne zjawisko, ale i pierwszy raz, kiedy naukowcy mogli obserwować taką powódź w czasie rzeczywistym.

Zdarzenie zarejestrowane przez naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego, spowodowało nagłe uwolnienie ponad trzech bilionów litrów wody roztopowej - co, jak podkreślono, odpowiada trzykrotności rocznego zużycia wody w Danii. Na Grenlandii te masy wody zostały natomiast uwolnione w ciągu ok. 20 dni.

- Szczytowa prędkość przepływu wyniosła 7200 metrów sześciennych na sekundę - ponad dwukrotnie więcej niż przepływ Wodospadu Niagara w szczycie sezonu - podają badacze.

Ogromna objętość stawia to wydarzenie wśród trzech największych tego typu zjawisk, o których wiadomo naukowcom.

Woda z topniejących lodowców zbierała się tam przez 20 lat

Jak w ogóle doszło do nagromadzenia się takich mas wody? Jeziora takie powstają, gdy woda z topniejących lodowców zbiera się za naturalnymi tamami, np. górami lodowymi. Z czasem zakumulowana woda może spowodować pęknięcie lub przesunięcie takiej tamy i wówczas dochodzi do powodzi glacjalnej.

W przypadku jeziora Catalina na Grenlandii naukowcy mówią o zbieraniu się wody przez 20 lat. Jej wypływ blokował potężny lodowiec Edwarda Baileya. Masy wody stopniowo rzeźbiły gigantyczny tunel pod lodem, aż ostatecznie doszło do wypływu i woda szybko wdarła się do najdłuższego i jednego z najgłębszych fiordów na Ziemi - Kangertittivaq.

Energia uwalniana podczas powodzi spowodowanych wylewami jezior lodowcowych jest oszałamiająca. Naukowcy mówią, że jest porównywalna z energią największej elektrowni jądrowej na świecie. W przypadku jeziora Catalina mowa o elektrowni, która nieustannie pracowała na pełnych obrotach przez 22 dni.

Ogromna objętość zdarzenia sprawia, że jest to jedno z trzech największych tego typu wydarzeń, jakie kiedykolwiek udokumentowano.Uniwersytet Kopenhaskimateriał zewnętrzny

Potężne zjawisko obserwowano na zdjęciach satelitarnych

Potężne zjawisko, które miało miejsce na jeziorze Catalina, zostało zaobserwowane w czasie rzeczywistym - dokonano tego za pomocą zdjęć satelitarnych. To pierwszy raz, gdy udało się tego dokonać. Jest to wynik prac naukowców z Instytutu Nielsa Bohra Uniwersytetu Kopenhaskiego.

- Wcześniej znaleźliśmy ślady podobnych gwałtownych powodzi, ale ze względu na noc polarną i chmury utrudniające obserwacje satelitarne, jest to pierwszy raz, kiedy naukowcy byli w stanie monitorować zdarzenie i mierzyć objętość wody w czasie rzeczywistym - wyjaśnia Aslak Grinsted, badacz klimatu z Instytutu Nielsa Bohra.

Ryzyko większej liczby powodzi glacjalnych przez globalne ocieplenie

Zjawiska glacjalne takie jak gwałtowne wypływy dużych ilości wód roztopowych i szarże brzeżnej części lądolodu rzucają nowe światło na badania lodowców. Naukowcy wskazują, iż obserwacja takich zjawisk udowadnia, jak ogromną moc mają wody roztopowe i jakie potencjalnie zagrożenia niosą kolejne powodzie glacjalne.

- Zagrożenie ze strony jezior spiętrzonych przez lodowce wzrasta z powodu globalnego ocieplenia. Ważne jest, aby lepiej zrozumieć to zjawisko, aby wydawać terminowe ostrzeżenia w przypadku bezpośredniego zagrożenia - powiedział Grinsted.

Od akrylu po sztuczną inteligencję – jak technologia kształtuje sztukęmateriały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas