Nowy oręż w walce z piratami

Niedawno przez senacki Judiciary Committee w USA przeszło nowe prawo, znane jako Combating Online Infringement and Counterfeits Act. Co się kryje pod tą tajemniczą nazwą?

Niedawno przez senacki Judiciary Committee w USA przeszło nowe prawo, znane jako . Co się kryje pod tą tajemniczą nazwą?

Celem nowej ustawy jest umożliwienie amerykańskim agencjom skutecznej walki ze stronami internetowymi, które oferują pirackie oprogramowanie lub filmy, jak też ze sklepami sprzedającymi podróbki znanych marek. Co ważne, może to dotknąć nie tylko witryn, które fizycznie znajdują się w Ameryce (gdyż głównym celem są oczywiście Chiny). W jaki sposób? Otóż ustawodawca przewidział tam możliwość przejęcia domeny danej strony, jeśli jest zarejestrowana w USA. Jeśli nie - Departament Sprawiedliwości może zakazać tamtejszym dostawcom internetu, serwisom zajmującym się płatnościami (np. Paypal, MasterCard) czy też reklamodawcom, jakiejkolwiek współpracy z podejrzaną witryną.

Brzmi strasznie? Przeciwnicy nowej ustawy już sięgają wobec niej po określenia typu "cenzura Internetu", która może naruszyć wiarygodność Ameryki jako światowego zarządcy systemu domen. Jednak poparcie swoje wyrazili najwięksi gracze na rynku tacy jak np. Nike, Disney, Time Warner, czy Amerykańska Izba Handlowa i domniemywać można iż firmy i instytucje te mają większy wpływ na Kongres, niż grupa ludzi walczących o wolność Internetu.

Ustawa ma wejść w życie w przyszłym roku.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas