Obrona przyszłości w United
Sir Alex Ferguson to jeden z najrozsądniejszych trenerów na świecie. Szkocki menadżer ma za sobą całkiem udany sezon i dlatego wątpliwe, by któryś z jego podstawowych zawodników zechciał opuścić Old Trafford. Mimo wszystko Fergie już dokonuje kilku wzmocnień na przyszłość.
Sir Alex Ferguson to jeden z najrozsądniejszych trenerów na świecie. Szkocki menadżer ma za sobą całkiem udany sezon i dlatego wątpliwe, by któryś z jego podstawowych zawodników zechciał opuścić Old Trafford. Mimo wszystko "Fergie" już dokonuje kilku wzmocnień na przyszłość.
To już jest pewne - od następnego sezonu w barwach Manchesteru United będzie występował Phil Jones, który dzisiejszego dnia przeszedł do mistrzów Anglii za ponad 16 milionów funtów z drużyny Blackburn Rovers.
19-latek pojawił się w ubiegłych rozgrywkach aż w 26 spotkaniach angielskiej Premier League. Kto wie, czy młody Anglik nie zagrałby wszystkich meczów, gdyby nie paskudna kontuzja kolana, jaka mu się przyplątała w marcu. Urodzony w Preston obrońca zadziwiał wszystkich swoją dojrzałością oraz pewnością w interwencjach na boisku, o której przekonała się choćby ekipa MU, która w majowej potyczce z drużyną Blackburn zdołała tylko zremisować. Duża w tym zasługa właśnie Jonesa, który bez skrupułów powstrzymywał wszystkich napastników Fergusona.
Jones ma docelowo tworzyć parę podstawowych stoperów wspólnie z Chrisem Smallingiem, po tym jak Rio Ferdinand i Nemanja Vidic zdecydują się zawiesić buty na kołku. Zdecydowanie bliżej ku temu Ferdinandowi, który ma już 32 lata na karku.
Nowy nabytek MU związał się z klubem na najbliższe 5 lat, ale już teraz widać, że Ferguson chyba nie mógł lepiej wybrać.