Odkryto nowy rodzaj wiązań chemicznych

Na Ziemi zasadniczo występują tylko dwa rodzaje wiązań chemicznych - kowalencyjne (atomy współdzielą ze sobą elektron) i jonowe (elektrony przeskakują do jednego z atomów). Teraz jednak badacze z Norwegii i USA odkryli wspólnie zupełnie nowy rodzaj wiązań chemicznych - magnetyczny - który udało się zaobserwować w okolicy białych karłów. Dlaczego właśnie tam?

Na Ziemi zasadniczo występują tylko dwa rodzaje wiązań chemicznych - kowalencyjne (atomy współdzielą ze sobą elektron) i jonowe (elektrony przeskakują do jednego z atomów). Teraz jednak badacze z Norwegii i USA odkryli wspólnie zupełnie nowy rodzaj wiązań chemicznych - magnetyczny - który udało się zaobserwować w okolicy białych karłów. Dlaczego właśnie tam?

Na Ziemi zasadniczo występują tylko dwa rodzaje wiązań chemicznych - kowalencyjne (atomy współdzielą ze sobą elektron) i jonowe (elektrony przeskakują do jednego z atomów). Teraz jednak badacze z Norwegii i USA odkryli wspólnie zupełnie nowy rodzaj wiązań chemicznych - magnetyczny - który udało się zaobserwować w okolicy białych karłów. Dlaczego właśnie tam?

To proste - w rejonie tych gwiazd występuje po prostu niezwykle silne pole magnetyczne, którego nie jesteśmy w stanie, przynajmniej w chwili obecnej, odtworzyć nawet w warunkach laboratoryjnych.

Reklama

Naukowcy zwrócili uwagę, że w potwornie wysokich temperaturach jakie panują w okolicy takich gwiazd (temperatura powierzchni Syriusza B wynosi 25 tysięcy kelwinów - około 25 tysięcy stopni Celsjusza - podczas gdy temperatura na powierzchni Słońca osiąga "zaledwie" 5800 kelwinów - około 5500 stopni Celsjusza), wiązania kowalencyjne jakie łączą zazwyczaj cząsteczkę wodoru H2 rozpadłyby się, a cząsteczka ta istniała by jako dwa niezależne atomy. Jednak w bardzo silnym polu magnetycznym spin tych atomów może ułożyć się w tym samym kierunku, przez co atomy wiążą się ze sobą w czymś co badacze nazwali mianem wiązania prostopadłego paramagnetycznego.

Symulacje (jak wyżej - nie mamy póki co możliwości aby odtworzyć tak silne pole magnetyczne w laboratorium) wykazały, że oprócz wodoru może się w ten sposób łączyć hel, lecz jego wiązania są mniej stabilne. Naukowcy sądzą jednak, że uda się potwierdzić to odkrycie przy pomocy obserwacji astronomicznych, cząsteczki związane przez wiązanie prostopadłe paramagnetyczne różnią się bowiem nieco od tych z innymi wiązaniami - przez co powinno się dać je wykryć z pomocą odpowiednio ustawionych teleskopów.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy