Ogień i błyskawice

Japoński wulkan Shinmoedake od kilku dni wyziewa ogromne ilości pyłów i dymu, które sięgają ponad 3 kilometry w niebo. Jest to największa erupcja tego wulkanu od 50 lat. Jednak co najciekawsze - zgrała się ona z burzami występującymi w okolicy dając niesamowity świetlny pokaz.

Japoński wulkan Shinmoedake od kilku dni wyziewa ogromne ilości pyłów i dymu, które sięgają ponad 3 kilometry w niebo. Jest to największa erupcja tego wulkanu od 50 lat. Jednak co najciekawsze - zgrała się ona z burzami występującymi w okolicy dając niesamowity świetlny pokaz.

Japoński wulkan Shinmoedake od kilku dni wyziewa ogromne ilości pyłów i dymu, które sięgają ponad 3 kilometry w niebo. Jest to największa erupcja tego wulkanu od 50 lat. Jednak co najciekawsze - zgrała się ona z burzami występującymi w okolicy dając niesamowity świetlny pokaz.

Władze wyznaczyły strefę bezpieczeństwa na górze Kirishima w promieniu jednej mili od wulkanu i otoczyły go kordonem, aby powstrzymać wszelkich śmiałków przed zbliżaniem się w jego okolice. Mówi się jednak, że nie stanowi on żadnego bezpośredniego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców. Tak samo ruch lotniczy nie został wstrzymany przez władze - mimo to część linii lotniczych sama anulowała loty w okolicy wulkanu.

Reklama

Poniżej możecie zobaczyć jak erupcja zbiegła się z burzą i dała niesamowity show:

Więcej dowiecie się na portalu

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy