Oglądamy narodziny nowego księżyca

Saturn naturalnych satelitów ma pod dostatkiem - obecnie stwierdzono istnienie 62, spośród których 54 mają nazwy. Lista ta jednak może się wydłużyć, bo na najnowszych zdjęciach z sondy Cassini dostrzeżono prawdopodobnie narodziny nowego księżyca tej planety.

Saturn naturalnych satelitów ma pod dostatkiem - obecnie stwierdzono istnienie 62, spośród których 54 mają nazwy. Lista ta jednak może się wydłużyć, bo na najnowszych zdjęciach z sondy Cassini dostrzeżono prawdopodobnie narodziny nowego księżyca tej planety.

Saturn naturalnych satelitów ma pod dostatkiem - obecnie stwierdzono istnienie 62, spośród których 54 mają nazwy. Lista ta jednak może się wydłużyć, bo na najnowszych zdjęciach z sondy Cassini dostrzeżono prawdopodobnie narodziny nowego księżyca tej planety.

Astronomowie z NASA Jet Propulsion Laboratory w zdjęciach wykonanych przez sondę w zeszłym roku dostrzegli nieco jaśniejszy obiekt. Obiekt ten znajduje się w wysuniętym najbardziej na zewnątrz pierścieniu z grupy głównych - oznaczonym literką A.

Na fotografii dostrzeżono w pierścieniu tym małe zaburzenie, jego brzeg w jednym miejscu wydawał się nieco "szorstki" wskazując na istnienie tam obiektu posiadającego większą masę i wpływającego dość wyraźnie przez grawitację na swoją okolicę.

Reklama

Dokładniejsza analiza wykazała, że faktycznie znajduje się tam obiekt, który jest o 20% jaśniejszy niż pozostałe w okolicy i ma nieco ponad kilometr średnicy.

Księżyc tymczasowo nazwano imieniem Peggy, a dzięki temu, że znajduje się on dopiero w fazie noworodka może pomóc nam w znalezieniu dokładnego wyjaśnienia jak powstają satelity Saturna. Uważa się, że  większość z nich uformowała się z lodu w pierścieniach planety i stopniowo się od niej odsuwała w międzyczasie łącząc się nawet z innymi księżycami.

Warto na Peggy spojrzeć także z tego względu, że wygląda na to, iż są to ostatnie narodziny księżyca Saturna jakie przyjdzie nam oglądać - w pierścieniach nie ma już po prostu materiału, który mógłby wystarczy na stworzenie kolejnego satelity.

Dokładniej na nowy księżyc rzucić okiem będziemy mogli w 2016 roku gdy sonda Cassini dokona przelotu w jego okolicy.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy