Onewheel - jednokołowa, elektryczna deskorolka

Mamy rok 2014, a nadal z utęsknieniem patrzymy na wizję z filmu Powrót do przyszłości 2, gdzie pojawiła się słynna latająca deskorolka - hoverboard. Niestety technologia nie umożliwia nam jeszcze stworzenia czegoś takiego lecz powstało coś, co ma gwarantować bardzo zbliżone doznania - automatycznie balansująca deskorolka jednokołowa.

Mamy rok 2014, a nadal z utęsknieniem patrzymy na wizję z filmu Powrót do przyszłości 2, gdzie pojawiła się słynna latająca deskorolka - hoverboard. Niestety technologia nie umożliwia nam jeszcze stworzenia czegoś takiego lecz powstało coś, co ma gwarantować bardzo zbliżone doznania - automatycznie balansująca deskorolka jednokołowa.

Mamy rok 2014, a nadal z utęsknieniem patrzymy na wizję z filmu Powrót do przyszłości 2, gdzie pojawiła się słynna latająca deskorolka - hoverboard. Niestety technologia nie umożliwia nam jeszcze stworzenia czegoś takiego lecz powstało coś, co ma gwarantować bardzo zbliżone doznania - automatycznie balansująca deskorolka jednokołowa.

Jak wyjaśnił zespół stojący za tym wynalazkiem - to właśnie hoverboard był dla nich inspiracją, lecz pomimo wielu prób nie udało im się go stworzyć. Wobec tego pozostała alternatywa - elektryczna, jednokołowa deskorolka nazwana Onewheel. Wyposażona została ona w bardzo czułe sensory ruchu dzięki czemu wystarczy się na niej pochylić do przodu aby jechać w tym kierunku, albo do tyłu aby się zatrzymać. Cała przejażdżka ma przebiegać niezwykle płynnie co umożliwia elektryczny silnik o mocy 500W zainstalowany bezpośrednio w kole.

Reklama

Cały pojazd waży 11 kilogramów, rozpędza się do prędkości 25 km/h, a w pełni naładowana bateria pozwala mu na przejechanie 6-9 kilometrów. Samo ładowanie ma zajmować zaledwie 20 minut z pomocą dodatkowej, szybszej ładowarki (godzinę z pomocą zwykłej).

I niestety - największy minus - cena. Podczas kampanii (która swoją drogą się udała, już przekroczono wymagany próg 100 tysięcy dolarów) za Onewheel trzeba zapłacić 1299 dolarów, szybsza ładowarka to dodatkowy wydatek 100 zielonych, a międzynarodowa wysyłka kolejne 100.

Może jednak gdy sprzęt ten się nieco spopularyzuje cena spadnie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy