Osobista turbina wodna

Jakiś czas temu pisaliśmy o przenośnej turbinie wiatrowej, która jest świetnym rozwiązaniem jeśli żyjecie w wietrznej okolicy. Co zrobić jeśli nie wieje, ale macie pod nosem rzeczkę? Wtedy możecie sięgnąć po osobistą turbinę wodną.

Jakiś czas temu pisaliśmy o przenośnej turbinie wiatrowej, która jest świetnym rozwiązaniem jeśli żyjecie w wietrznej okolicy. Co zrobić jeśli nie wieje, ale macie pod nosem rzeczkę? Wtedy możecie sięgnąć po osobistą turbinę wodną.

Jakiś czas temu pisaliśmy o , która jest świetnym rozwiązaniem jeśli żyjecie w wietrznej okolicy. Co zrobić jeśli nie wieje, ale macie pod nosem rzeczkę? Wtedy możecie sięgnąć po osobistą turbinę wodną.

Zasadniczo jeśli mówimy o instalacjach wykorzystujących elektrownię wodną to na myśl przychodzą nam głównie gigantyczne zapory zasilające całe miasta. Japońska firma Ibasei postanowiła udowodnić jednak, że wszystko da się skalować i stworzyła osobisty generator Cappa, który nie wymaga specjalistycznej instalacji - wystarczy go zanurzyć w płynącej wodzie.

Reklama

Jest on w stanie dostarczyć 250 watów mocy, a więc zbyt mało aby zasilić na przykład kuchenkę, jednak powinno to w zupełności wystarczyć do zasilenia laptopa lub kilku świateł.

Turbina taka (lub kilka) może być świetnym rozwiązaniem dla wszystkich mieszkających w okolicach rzeki, jednak jest pewien haczyk - cena, która wynosi obecnie około 12 tysięcy dolarów.

Na razie to tylko ciekawy projekt, jednak można sobie wyobrazić, że z pomocą podobnych urządzeń za kilkadziesiąt lat będziemy w stanie uzyskiwać całą potrzebną nam energię samodzielnie, z zielonych źródeł.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy