Holenderski F-35 z pamiątką z Polski. To pierwsze zestrzelenie
Ministerstwo Obrony Holandii pokazało zdjęcie jednego ze swoich myśliwców F-35, który stacjonuje w polskiej bazie lotniczej. Widać na nim ciekawy detal - symbol zestrzelenia drona.

Holenderski F-35 z zestrzeleniem
Pod koniec września 31. Bazę Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny odwiedził Minister Obrony Holandii - Ruben Brekelmans. Wizytował żołnierzy 313. Eskadry, którzy pełnią w Polsce misję NATO Air Policing na swoich F-35. To właśnie żołnierze z tej eskadry wspólnie z polskimi pilotami F-16 zestrzeliwali rosyjskie drony, które wtargnęły do Polski w nocy 9/10 września.
W ramach tej wizyty do sieci trafiły okazyjne zdjęcia. Na jednym z nich widać F-35 o rejestracji F-027 w locie. To, co wzbudza największe zainteresowanie, to widoczny tuż pod szklanym kokpitem pilota malunek drona. Jest to oczywiste oznaczenie zestrzelenia, które pilot tego F-35 dokonał w nocy 9/10 września.
Jak F-35 rozróżnia drony
F-35 ma specjalne możliwości, pomagające lepiej zidentyfikować cel. Przydało się to w nocy 9/10 września, gdy piloci musieli rozróżnić, które drony wlatywały w polską przestrzeń powietrzną. Prawdopodobnie wszystkie z nich były wabikami Gerber, podobnymi do bojowych Szahedów/Gieraniów z ładunkiem wybuchowym.
F-35 wykorzystuje radar z aktywnym radarem z elektronicznym skanowaniem fazowym (AESA), AN/APG-81. Pozwala lepiej identyfikować odbicie radarowe możliwych celów. Gierań i Gerber mają różną sygnaturę, która pozwala rozróżnić, który z nich jest pełnoprawną konstrukcją, a który zwykłym wabikiem.
Ponadto kamery i sensory wykrywania podczerwieni w F-35 mogą od razu zauważyć różnice pomiędzy sygnaturą cieplną Gerbera i Gierania. Pierwsze jako wabiki mają ją mniejszą, ze względu na wykorzystywanie mniejszej energii.
Wszystkie kamery, sensory i urządzenia wykrywania F-35 są skonstruowane w ramach tzw. fuzji sensorów. Dzięki temu wszystkie zebrane informacje co do możliwego celu może w jednej chwili przedstawić pilotowi w taki sposób, że może szybko podjąć decyzję co do tego, czy cel jest wart zestrzelenia.
Możliwości F-35 pozwoliły zidentyfikować w nocy 9/10 września, czym są drony, które weszły w polską przestrzeń powietrzną. Dzięki swojej fuzji sensorów mogły także przekazywać informacje o rodzaju i lotu dronów polskim pilotom F-16. Dlatego jego obecność w Polsce pozwala lepiej wypatrzeć i zidentyfikować możliwe zagrożenie