Oto nowe wcielenie robota ATLAS w akcji

Niedawno doszły nas słuchy, że robo-zwierzyniec od Boston Dynamics trafił do szopy, gdyż wojskowi z DARPA, po seriach testów na polu walki, nie zauważyli w nim potencjału, który mógłby zaowocować zwiększeniem bezpieczeństwa i ułatwieniem pracy żołnierzy w trakcie operacji wojskowych...

Niedawno doszły nas słuchy, że robo-zwierzyniec od Boston Dynamics trafił do szopy, gdyż wojskowi z DARPA, po seriach testów na polu walki, nie zauważyli w nim potencjału, który mógłby zaowocować zwiększeniem bezpieczeństwa i ułatwieniem pracy żołnierzy w trakcie operacji wojskowych...

Niedawno doszły nas słuchy, że robo-zwierzyniec od Boston Dynamics trafił do szopy, gdyż wojskowi z DARPA, po seriach testów na polu walki, nie zauważyli w nim potencjału, który mógłby zaowocować zwiększeniem bezpieczeństwa i ułatwieniem pracy żołnierzy w trakcie operacji wojskowych.

Ale na pewno to nie koniec przygód armii USA z tego typu maszynami. Otóż inżynierowie z Boston Dynamics zaprezentowali właśnie nową wersję słynnego robota o nazwie ATLAS.

Przedstawiciel młodego pokolenia jest trochę mniejszy od "ojca", bardziej mobilny i, co najważniejsze, dużo cichszy, a to najważniejsze, gdy w grę wchodzi skradanie się na polu walki.

Reklama

Nowy ATLAS mierzy 170 centymetrów, waży 80 kilogramów, został wyposażony w zasilanie elektryczne i hydrauliczne oraz w LIDAR (znany z autonomicznych pojazdów Google). Zobaczcie, na powyższym filmie, jak maszyna radzi sobie wewnątrz budynków i na świeżym powietrzu.

Agencja wojskowa chce, by należący do Google robot humanoidalny ATLAS w przyszłości odgrywał rolę supermana, pomagając ratować ludzi i zwierzęta na terenach dotkniętych najróżniejszymi kataklizmami.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy