"Otwarty" pojazd elektryczny za 20 tysięcy złotych

Jakiś czas temu w Niemczech zawiązało się konsorcjum, w skład którego wchodzi 80 różnych firm i instytutów badawczych. Ich zadaniem było stworzenie miejskiego samochodu elektrycznego, na który będzie stać każdego. Efektem ich pracy jest StreetScooter - pojazd, który z wyglądu przypomina nieco Smarta, a kosztować ma około 20 tysięcy złotych.

Jakiś czas temu w Niemczech zawiązało się konsorcjum, w skład którego wchodzi 80 różnych firm i instytutów badawczych. Ich zadaniem było stworzenie miejskiego samochodu elektrycznego, na który będzie stać każdego. Efektem ich pracy jest StreetScooter - pojazd, który z wyglądu przypomina nieco Smarta, a kosztować ma około 20 tysięcy złotych.

Jakiś czas temu w Niemczech zawiązało się konsorcjum, w skład którego wchodzi 80 różnych firm i instytutów badawczych. Ich zadaniem było stworzenie miejskiego samochodu elektrycznego, na który będzie stać każdego. Efektem ich pracy jest StreetScooter - pojazd, który z wyglądu przypomina nieco Smarta, a kosztować ma około 20 tysięcy złotych.

StreetScooter może pochwalić się maksymalną rozwijaną prędkością 120 km/h i zasięgiem 130 kilometrów. Pojazd na tyle spodobał się potencjalnym nabywcom, że znana kurierska firma DHL zamówiła już 3500 sztuk. Najciekawsza jest jednak historia jego powstania.

Reklama

Prawie 80 różnych firm i ośrodków badawczych z dziedzin tak różnych jak dostarczanie samochodowych części i tworzenie oprogramowania komputerowego połączyło swoje siły, aby stworzyć pojazd na podobnych zasadach na jakich tworzy się otwarte oprogramowanie open source.

Nie było tu zatem jednego kierownika projektu, lecz wszyscy współpracowali ze sobą zgodnie jako całość. Wszyscy pracujący przy projekcie zostali podzieleni na zespoły, które składały się z największych specjalistów w danych dziedzinach. Byli oni przy tym równi sobie - każdy mógł dostarczać pomysłów w dowolnym elemencie tworzonego pojazdu. Jeśli pojawiały się jakieś problemy i spory - były one przesyłane do zespołu liderów, który podejmował decyzje.

Sposób tworzenia pojazdu wpłynął na jego kształt. Ma on bowiem całkowicie modularną budowę. W zależności od potrzeb klienta wszystkie niemalże elementy mogą zostać zdjęte i zastąpione innymi. Taka budowa oprócz ogromnych możliwości dostosowania do konkretnych potrzeb ma jeszcze jedną przewagę - każdy element budowany jest przez firmę, która jest najlepsza w danej dziedzinie - a więc jest on budowany dobrze - a dzięki temu, że produkuje się wszystkie części niezależnie - jest budowany bardzo szybko.

Sam proces tworzenia samochodu był bardzo szybki - zajął on rok czasu, co dla pojazdów nie jest długim okresem czasu. StreetScooter ma ruszyć najpierw na niemieckie ulice już na początku 2013 roku.

Wychodzi więc na to, że miejskim transportem bliskiej przyszłości nie będą jeszcze latające pojazdy, lecz małe, tanie elektryczne samochodziki.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy