Papież: ewolucja nie przeczy Bogu

Konserwatywni kardynałowie muszą teraz pluć sobie w brodę, że dopuścili do wyboru jezuity na Papieża - ten bowiem co chwila próbuje w jakiś sposób reformować kościół i jego myślenie. Teraz wypowiedział się on na temat ewolucji twierdząc, że wcale nie przeczy ona istnieniu Boga.

Konserwatywni kardynałowie muszą teraz pluć sobie w brodę, że dopuścili do wyboru jezuity na Papieża - ten bowiem co chwila próbuje w jakiś sposób reformować kościół i jego myślenie. Teraz wypowiedział się on na temat ewolucji twierdząc, że wcale nie przeczy ona istnieniu Boga.

Konserwatywni kardynałowie muszą teraz pluć sobie w brodę, że dopuścili do wyboru jezuity na Papieża - ten bowiem co chwila próbuje w jakiś sposób reformować kościół i jego myślenie. Teraz wypowiedział się on na temat ewolucji twierdząc, że wcale nie przeczy ona istnieniu Boga.

Wypowiadając się przed Papieską Akademią Nauk (Pontificia Academia Scientiarum) Franciszek zwrócił uwagę, że można jednocześnie wierzyć w Boga i w ewolucję - te dwie idee wcale nie są ze sobą w sprzeczności. Osoby wierzące powinny przyjąć po prostu, że Bóg był pierwszy - ewolucja wszak od czegoś musiała się zacząć, musiały zostać stworzone rzeczy, które później ewoluowały - a za tym może właśnie stać Bóg.

Reklama

Oczywiście nadal nie jest to pogląd, z którym zgodziliby się ateiści, ale i tak należy zauważyć, że tym samym Papież może położyć kres kreacjonizmowi, a nawet jego pseudonaukowej wariacji - teorii inteligentnego projektu - której zwolennicy wprost zaprzeczają teorii ewolucji.

W podobnym tonie Franciszek wypowiedział się o Wielkim Wybuchu twierdząc, że "Bóg nie jest czarodziejem z magiczną różdżką", a sam Wielki Wybuch nie przeczy istnieniu boskiego stwórcy, lecz raczej wymaga jego udziału.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama