Pierwszy film ukazujący krater Eyjafjöll

Wulkanolog i podróżnik John Seach wraz z dwoma innymi naukowcami byli pierwszymi osobami, które podczas erupcji wulkanu Eyjafjöll stanęły na jego szczycie i wykonały spektakularne zdjęcia. Widoczne są na nich ciemne kłęby popiołów i gazów wydobywających się bezpośrednio z wulkanicznego krateru, nad którym stanęło dwoje wulkanologów.

Wulkanolog i podróżnik John Seach wraz z dwoma innymi naukowcami byli pierwszymi osobami, które podczas erupcji wulkanu Eyjafjöll stanęły na jego szczycie i wykonały spektakularne zdjęcia. Widoczne są na nich ciemne kłęby popiołów i gazów wydobywających się bezpośrednio z wulkanicznego krateru, nad którym stanęło dwoje wulkanologów.

Nikt dotąd nie był tak blisko rejonu erupcji.

Na południową Islandię w ostatnich tygodniach przybyły dziesiątki naukowców, którzy prowadzili badania za pomocą specjalistycznego sprzętu. Wśród nich znalazła się ekipa dokumentalistów National Geographic, których zadaniem było nakręcenie pierwszego filmu dokumentalnego o tej niezwykłej erupcji. Temat był bardzo wdzięczny, ponieważ po raz pierwszy w historii pył pokrył niebo nad Europą w takim stopniu, że wstrzymano tysiące lotów i uziemiono na długie dni miliony podróżnych.

Polscy widzowie będą mogli zobaczyć zapierającą dech w piersiach erupcję wulkanu Eyjafjöll z bliska już w niedzielę (9.05) o godzinie 21:00 na kanale National Geographic Channel. Ekipa pracowała w bardzo niebezpiecznych warunkach, filmując ogromny krater wyrzucający z siebie ogień i pył. Co dziesięć minut gigantyczny huk powalał wręcz z nóg.

Ogromna erupcja spowodowała duże, lokalne powodzie, które niszczyły drogi. Członkowie ekipy National Geographic zostali uwięzieni przez jedną z takich powodzi, co również zostało nakręcone. Zmuszeni do jazdy w olbrzymiej, niezwykle gęstej chmurze pyłu, pozbawieni światła, stracili orientację. Zaczęli mieć problemy z oddychaniem i byli zmuszeni zatrzymać się, gdy okazało się, że droga przed nimi zniknęła.

Ten film ukazuje również inne dramatyczne wydarzenia, między innymi akcje ratownicze śmigłowców straży przybrzeżnej, relacje naocznych świadków zdarzeń i znanego geologa, który gromadził dane z lawy i pyłu. Poniżej omawiany film ukazujący po raz pierwszy krater wulkanu Eyjafjöll podczas erupcji, wykonany przez John'a Seach'a.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas