Plankton na zewnątrz ISS

Oleg Artiemjew oraz Aleksandr Skworcow - rosyjscy astronauci będący członkami Ekspedycji 40 na Międzynarodową Stację Kosmiczną - podczas rutynowego spaceru kosmicznego zebrali ostatnio próbki z zewnętrznej powierzchni okien stacji. I ku zdziwieniu wszystkich w próbkach tych odnaleziono ślady planktonu. Żywego.

Oleg Artiemjew oraz Aleksandr Skworcow - rosyjscy astronauci będący członkami Ekspedycji 40 na Międzynarodową Stację Kosmiczną - podczas rutynowego spaceru kosmicznego zebrali ostatnio próbki z zewnętrznej powierzchni okien stacji. I ku zdziwieniu wszystkich w próbkach tych odnaleziono ślady planktonu. Żywego.

Plankton ten nie jest obcą formą życia jednak i tak odkrycie to jest prawdziwą rewelacją, bo jego badanie wykazało, że nie został on przyniesiony z Ziemi. Nie jest on po prostu zgodny z tym jaki można znaleźć w Kazachstanie gdzie znajduje się kosmodrom, z którego wystartowała rakieta ze statkiem, który przywiózł ostatnią grupę astronautów na ISS.

Mikroskopijne, niewidoczne gołym okiem cząsteczki planktonu dostać się zatem musiały na stację zaniesione tam przez prądy powietrzne (taka jest przynajmniej obecnie najbardziej prawdopodobna wersja), a co jeszcze ciekawsze - udało im się przeżyć podróż w potwornie niskiej temperaturze, mikrograwitacji, braku tlenu i bombardowaniu promieniowaniem kosmicznym.

Amerykanie muszą sprawdzić teraz swoją część stacji aby dowiedzieć się czy tam także da się wykryć ślady tych maleńkich morskich żyjątek. Na razie jednak NASA bardziej przychyla się ku wersji, że doszło do zanieczyszczenia - plankton został przyniesiony z Ziemi przez ludzi.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas