Playboy wraca do nagości

Playboy w październiku 2015 roku doszedł do wniosku, że nagość można znaleźć w dowolnej formie i postaci za darmo w sieci, a zatem magazyn z króliczkiem powinien pójść nową, nieco inną drogą i z jego łam zniknęły nagie ciała. Teraz jednak powracają.

Playboy w październiku 2015 roku doszedł do wniosku, że nagość można znaleźć w dowolnej formie i postaci za darmo w sieci, a zatem magazyn z króliczkiem powinien pójść nową, nieco inną drogą i z jego łam zniknęły nagie ciała. Teraz jednak powracają.

Playboy w październiku 2015 roku doszedł do wniosku, że nagość można znaleźć w dowolnej formie i postaci za darmo w sieci, a zatem magazyn z króliczkiem powinien pójść nową, nieco inną drogą i z jego łam zniknęły nagie ciała. Teraz jednak powracają.

Twarzą powrotu golizny do słynnego magazynu jest 25-letni Cooper Hefner - nazwisko pewnie kojarzycie, bo to syn samego Hugh Hefnera, przebywającego od paru lat (dokładniej rzecz biorąc od roku 1988) na zasłużonej emeryturze. Młody Hefner, występując jako dyrektor kreatywny Playboya zamieścił ostatnio w sieci następujący wpis:

Reklama

Wynika z niego tyle, że ponad rok temu postawiono złą diagnozę, bo to nie sama nagość stała się problemem, ale sposób, w jaki ją w Playboyu eksponowano - dlatego ma ona na łamy magazynu powrócić właśnie pod hasłem "Nagość jest normalna" (naked is normal).

Cóż - nie można się z tym hasłem nie zgodzić, ale ciekawi jesteśmy czy w erze, gdy cała tradycyjna prasa przeżywa ogromne problemy, forma magazynu "dla panów" będzie w stanie się obronić, choćby nawet w lekko zmodyfikowanej, mniej przaśnej postaci.

Zdj.: screenshot playboy.com

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama