Pojazdy łowców tornad kontra silniki Jumbo Jeta

W popularnym programie "Pogromcy mitów" sprawdzono czy opancerzone pojazdy łowców burz są w stanie oprzeć się potędze tornada. Zjawisko to imitowały silniki potężnego Jumbo Jeta. Zobaczcie jak to się skończyło.

Jeśli śledziliście na kanale Discovery Channel losy bohaterów programu "W pogoni za tornadem", to z całą pewnością zastanawialiście się, czy ich opancerzone pojazdy są w stanie przetrwać uderzenie potężnego tornada.

Choć załogi czarnego TIV-2 i czerwonego Dominatora zapewniały, że nic im nie grozi, to jednak dopiero test przeprowadzony w programie "Pogromcy mitów" ujawnił czy to prawda. Oba pojazdy ustawiono za silnikami Jumbo Jeta. Najpierw sprawdzono czy ostaną się tornadom najsłabszej, pierwszej kategorii.

Okazało się, że ani pierwsza, ani też druga i trzecia kategoria w skali siły tornad nie robi na nich większego wrażenia. Jednak przedostatnia, czwarta kategoria, oznaczająca wiatr o prędkości przekraczającej 300 km/h, okazała się graniczna.

O tyle o ile TIV-2 nie ruszył się ani na metr, to Dominator obrócił się i oddalił na kilkadziesiąt metrów. Ani jeden ani drugi pojazd nie przewrócił się i nie roztrzaskał, co oznacza, że nawet przy potężnych tornadach załodze absolutnie nic nie grozi.

Co sprawia, że TIV-2 jest tak bezpieczny w starciu oko w oko z tornadem? Przede wszystkim to, że waży 7 ton, jest napędzany 625-konnym silnikiem o pojemności 6.7 l, który pozwala na rozpędzenie się do prędkości 160 km/h.

Ekipa filmowca Seana Casey'a w poszukiwaniu najsilniejszych wichrów na Ziemi wykorzystuje specjalnie przystosowany do tego celu samochód zbudowany na podwoziu Dodge Ram 3500. Jednak zamiast popularnego w USA pickupa auto to bardziej przypomina pojazd opancerzony, który doskonale sprawdziłby się w roli, w kolejnej części Mad Maxa.

TIV-2 został zbudowany w roku 2007. Został wyposażony w dodatkową parę kół, oraz opancerzone nadwozie i wieżyczkę, która pozwala na obserwację terenu i wykonywanie zdjęć w promieniu 360 stopni.

By nawet najsilniejsze tornado nie zdołało porwać samochodu w powietrze, auto dysponuje metalowymi osłonami, które zapobiegają podmuchom wiatru dostanie się pod podwozie. Innym gadżetem zapewniającym stabilność w awaryjnych sytuacjach są specjalne kotwy, które mogą wbić się w podłoże nawet na głębokość 90 cm.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas