Pół roku rozmów o pogodzie

Badania naukowe przeprowadzone w ostatnich latach wykazały, że w Europie na pogodę najczęściej narzekają mieszkańcy krajów słowiańskich. To efekt tego iż Słowianie byli narodem rolniczym wędrującym z południowego wschodu, gdzie klimat był ciepły i suchy.

Jednak wraz z wkraczaniem do środkowej Europy musieli oni stawić czoła klimatowi umiarkowanemu, bardzo zmiennemu, dlatego najprawdopodobniej brak przystosowania się do takich cech klimatycznych i ciągłe narzekanie pozostały w nas do dziś.

Polacy przyzwyczaili się do tego, że bez przerwy rozmawiają o pogodzie, często temat ten przełamuje pierwsze lody w kontaktach międzyludzkich. Jednak jak wynika z ostatniego badania instytutu ICM, częste rozmowy o zmiennej pogodzie, to także domena Brytyjczyków. Ankieta przeprowadzona na ponad 2 tysiącach ludzi wykazała, że głównym tematem rozmów 58 procent badanych z sąsiadami, przyjaciółmi, współpracownikami i nieznajomymi, to właśnie pogoda.

Kolejne badanie wykazało, że rozmowy o silnym wietrze, deszczach i chłodach zajmują Brytyjczykom średnio aż 49 godzin każdego roku, co daje pół roku na przestrzeni całego życia. Pogoda jest wdzięczniejszym tematem nie tylko od sportu, pracy czy telewizji, lecz nawet od plotek. Polacy z pewnością jeszcze częściej niż Brytyjczycy rozmawiają o pogodzie, czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Ile razy Wam zdarzyło się usłyszeć rozmowę o pogodzie w autobusie czy pociągu? Psycholodzy są zdania, że pogawędka o zjawiskach pogodowych to temat zupełnie neutralny, bo przecież dotyczy każdego. Jednak czasem może się zdarzyć, że próbując prognozować pogodę, możemy się komuś narazić. Co ciekawe to samo badanie wykazało, że 20 procent mieszkańców Wielkiej Brytanii w wieku powyżej 65 lat, sądzi iż potrafi lepiej przewidzieć pogodę niż meteorolodzy.