Polskie piekiełko, czyli nasza Ekstraklasa

Niedawno zapadły decyzje, które znacząco mogą zmienić oblicze polskiej piłki klubowej. W wyniku kilku zawartych umów polska Ekstraklasa po raz pierwszy trafi do zagranicznych mediów. Tym samym rodzi się nadzieja na pozyskanie potężnych sponsorów dla polskich klubów.

Niedawno zapadły decyzje, które znacząco mogą zmienić oblicze polskiej piłki klubowej. W wyniku kilku zawartych umów polska Ekstraklasa po raz pierwszy trafi do zagranicznych mediów. Tym samym rodzi się nadzieja na pozyskanie potężnych sponsorów dla polskich klubów.

Niedawno zapadły decyzje, które znacząco mogą zmienić oblicze polskiej piłki klubowej. W wyniku kilku zawartych umów polska Ekstraklasa po raz pierwszy trafi do zagranicznych mediów. Tym samym rodzi się nadzieja na pozyskanie potężnych sponsorów dla polskich klubów.

Prawa marketingu są proste - im większy rozgłos ma dany program, tym więcej pieniędzy wpłynie od majętnych sponsorów. Ekstraklasa na pewno poszerzy sobie grono potencjalnych odbiorców, co jednocześnie wcale nie musi oznaczać, że ktoś ją będzie chciał za granicą oglądać. Bo powiedzmy sobie szczerze - polski futbol nie zachwyca. Kilka ciekawych występów Lecha Poznań na arenie międzynarodowej nie odmieni niestety oblicza naszej ligi, która w porównaniu do najlepszych w Europie jest daleko w tyle. Dlatego rozszerzenie dostępności do transmisji Ekstraklasy wcale nie musi się przełożyć na zainteresowanie nią na dłużej. Zawiodą się więc ci, którzy spodziewali się na przykład, że na koszulkach Wisły już wkrótce mielibyśmy zobaczyć chociażby loga firmy AON, która sponsoruje Manchester United.

Reklama

Dlatego właśnie zarząd Ekstraklasy musi znaleźć sposób na skuteczne zwabienie potencjalnych inwestorów do Polski. Na szczęście dla nich żyjemy w świecie, gdzie każdy każdemu potrafi kit wcisnąć. Nawet taką polską ligę można by tak oprawić, że będzie sprawiała wrażenie naprawdę ciekawego widowiska. Ta wspaniała kompilacja jest tego najlepszym dowodem:

Jak myślicie - czy znajdą się tacy co łykną przynętę i zdecydują się zainwestować w polski futbol?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy