Polskie skoki 2018

Ostatni profesjonalny skok Adama Małysza wczorajszego dnia wzbudził zachwyt co do stylu w jakim nasz mistrz pożegnał się z karierą sportową. Jednocześnie powstał jednak moment zadumy, na temat wyglądu naszych skoków już bez Orła z Wisły.

Ostatni profesjonalny skok Adama Małysza wczorajszego dnia wzbudził zachwyt co do stylu w jakim nasz mistrz pożegnał się z karierą sportową. Jednocześnie powstał jednak moment zadumy, na temat wyglądu naszych skoków już bez Orła z Wisły.

Ostatni profesjonalny skok Adama Małysza wczorajszego dnia wzbudził zachwyt co do stylu w jakim nasz mistrz pożegnał się z karierą sportową. Jednocześnie powstał jednak moment zadumy, na temat wyglądu naszych skoków już bez "Orła z Wisły".

12 marca 2018 roku. Lahti (Finlandia). Druga seria zawodów Pucharu Świata.

Trener naszej reprezentacji Adam Małysz za chwilę da znak chorągiewką czekającemu na belce 32-letniemu już Stefanowi Huli. Nasz skoczek zapowiedział już wcześniej, że to ostatni sezon w jego karierze. Widać, że warunki na skoczni w końcu zaczynają się poprawiać i niewykluczone, że Małysz w końcu będzie mógł puścić zawodnika do skoku. I oto jest komenda. Hula zaczyna zbliżać się do progu. I wybicie! Mam wrażenie, że lekko spóźnione było to wyjście, no ale zobaczmy co z tego wyjdzie... No... niestety. Tak jak szczęśliwie udało mu się dostać do tej drugiej serii, tak teraz potwierdził, że było tam więcej szczęścia niż umiejętności. Nie ulega wątpliwości, że Hula zakończy dzisiejsze zawody na ostatnim 30-tym miejscu. Nic dziwnego, że zawodnik chce zakończyć swoją przeciętną karierę...

Reklama

Miejmy nadzieję, że więcej powodów do dumy przyniesie nam Łukasz Rutkowski, który właśnie siada na belce startowej. 29 miejsce w pierwszej serii 30-latka jest dość miłym zaskoczeniem. Zobaczymy, czy w drugiej próbie odda zbliżony skok. Trener Adam już nakazał mu rozpoczęcie zjazdu... Wyjście z progu całkiem niezłe... Leci... Leci... No i niezły skok! Chyba będzie awans na 28 lokatę! Widać, że nasz skoczek wrócił do swojej formy sprzed kilkunastu lat. Terapia w końcu zaczęła przynosić efekty.

Kolejnym naszym reprezentantem jest wciąż wielka nadzieja polskich skoków - Klemens Murańka. 24-latek z każdym kolejnym konkursem poczyna sobie coraz lepiej. 22 lokata w pierwszej próbie zwiastowała kolejny postęp naszego skoczka. Zobaczmy co z tego wyjdzie. Ruch chorągiewką... Zawodnik odpycha się od belki... Dobra prędkość na progu... Z wyjściem też chyba dobrze trafił... Niezła wysokość lotu... Dobry styl... Iiiii... Beznadzieja... Niestety Klimek chyba nie wytrzymał tego psychicznie. No cóż... Szkoda tej szansy. Znowu tylko 25 miejsce...

Czas na naszą jedyną gwiazdę - Kamila Stocha. Reprezentant Polski już jest na belce startowej. Za chwilę jego były partner z kadry - Adam Małysz - wyda mu polecenie do skoku. 31-latek po raz kolejny dzisiaj potwierdził swoje niemałe umiejętności, plasując się na 12 pozycji w pierwszej serii. Zobaczmy co z tego wyniknie... Jest ruch flagą! Adam z niepokojem spojrzał na pomiary wiatru, ale miejmy nadzieję, że Kamil sobie jakoś z tym poradzi. Już jest w powietrzu! Dobra technika pomimo walki z wiatrem... Leć Kamil! Leć!... I jeeeeest!!! Bardzo dobry skok naszego skoczka! Będzie awans na 11 lokatę! Dawno już nie doświadczyliśmy takiego sukcesu reprezentacji Polski! Ostatnim jaki pamiętam jest chyba ten 2011 roku w Planicy, kiedy to na podium mogliśmy oglądać dwóch naszych rodaków jednocześnie! Był to ostatni skok legendarnego "Orła z Wisły"... Szkoda tylko, że odejście Małysza osłabiło wówczas zainteresowanie tą dyscypliną w naszym kraju i od tamtej pory zaplecze kadry przestało praktycznie istnieć. Może za kilka lat sytuacja ulegnie jakiejś zmianie i niebawem powrócimy do pierwszej "ósemki" klasyfikacji narodów w skokach narciarskich...

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama