Polskie skoki już bez Małysza

Decyzja zapadła. Nasz najlepszy skoczek narciarski w całej historii ogłosił swoje oficjalne zakończenie kariery! Co dalej z polskimi skokami i legendarnym Orłem z Wisły?

Decyzja zapadła. Nasz najlepszy skoczek narciarski w całej historii ogłosił swoje oficjalne zakończenie kariery! Co dalej z polskimi skokami i legendarnym "Orłem z Wisły"?

Wczorajsze zawody na Mistrzostwach Świata w Oslo były ostatnim konkursem Adama Małysza. Polak zajął na dużym obiekcie dopiero 11 miejsce. Całe zawody wygrał Gregor Schlierenzauer, który minimalnie wyprzedził w klasyfikacji Thomasa Morgensterna. Jednak to nie brak medalu zasmucił Polaków najbardziej. Dużo bardziej dotkliwe były słowa naszego najlepszego skoczka, który zapowiedział swoje oficjalne zakończeniu kariery.

Koniec sportowych występów Polaka zwiastowaliśmy już . I jak się okazało, nie myliliśmy się. Małysz ostatecznie rezygnuje z reprezentowania naszego kraju, a ostatnią szansą by zobaczyć "żywą legendę w akcji" będzie 26 marca w Zakopanem, gdzie odbędzie się konkurs pokazowy uwzględniający co najmniej kilku sławnych skoczków. Być może w związku z symbolicznym pożegnaniem Adama sam konkurs odwiedzi kilka dodatkowych sław...

A co z przyszłością polskich skoków, które będą już musiały sobie radzić bez "Orła z Wisły"? Można by powiedzieć, że wszystko pięknie się zgrało w czasie, jako że pierwsze duże sukcesy zaczął odnosić młodziutki Kamil Stoch (19 miejsce we wczorajszych zawodach), który teraz na pewno przejmie pałeczkę pierwszego skoczka naszej reprezentacji. Chociaż może gdyby nie było swoistego "następcy", to Małysz nie kończyłby jeszcze kariery? To jednak tylko złudne gdybanie, które rzeczywistości już nie zmieni. Adam odstawia skoki na zawsze, a jego jedynym wkładem w rozwój polskich skoków może być już tylko jakiś etat w PZN, którego pewnie powinien się spodziewać.

Niemniej szkoda, że kończy się pewien rozdział w sportach zimowych naszego kraju, bo wraz z Adamem (4 mistrzostw świata, 4 medale olimpijskie, 4 Kryształowe kule), odejdzie mnóstwo pięknych chwil, które jeszcze mogły być przed nami.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas