PornHub zbiera kasę na kosmicznego pornola
Wszyscy wiemy, że nic nie sprzedaje się tak dobrze jak seks. Ale może się on sprzedawać jeszcze lepiej, gdy w grę wchodzą kosmiczne doznania. PornHub, czyli jeden z największych serwisów o tematyce erotycznej w Internecie, ma pomysł, jak je dostarczyć swoim wiernym użytkownikom...
Wszyscy wiemy, że nic nie sprzedaje się tak dobrze jak seks. Ale może się on sprzedawać jeszcze lepiej, gdy w grę wchodzą kosmiczne doznania. PornHub, czyli jeden z największych w internecie serwisów o tematyce erotycznej, ma pomysł, jak je dostarczyć swoim wiernym użytkownikom.
Serwis ruszył właśnie z szaloną kampanią na popularnym serwisie Indiegogo (), dzięki której chce sfinansować nakręcenie pornola w kosmosie, a dokładnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
W roli kosmicznych kochanków wystąpią Johnny Sims, znany też jako Łysy z Brazzers, i Eva Lovia. Produkcja nazwana została "Sexploration", a twórcy, by w ogóle mogli ją zrealizować, muszą zebrać 3,4 miliona dolarów. Z pewnością się to uda, ponieważ już po pierwszych dwóch dniach udało się zgromadzić 13 tysięcy zielonych, a do końca akcji zostało około 60 dni.
Fani tego typu produkcji, którzy zdecydują się na wsparcie projektu, mogą liczyć na różne nagrody. I tak można otrzymać szybszy dostęp do filmu, przeprowadzić wywiad z aktorami lub nawet dostać ich pełną garderobę z planu (w tym skafander i bieliznę).
Wszystko zależy od kwoty, jaką porno-entuzjaści zdecydują się wydać na tę kosmiczną fanaberię. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to film powinien trafić do sieci już na początku przyszłego roku. Tym samym branża porno pokona kolejną, szaloną granicę w swoim świecie rozkoszy.
Seks w kosmosie jest tematem tabu, i pomimo faktu, że NASA oficjalnie nie wypowiedziała się w tej sprawie, to informacje o obecności testów ciążowych na pokładzie ISS uświadamiają nam, iż nie jest on tam czymś niezwykłym.
Tak czy inaczej, nowe seksploracje PornHuba, nie tylko przyciągną nowych użytkowników i wniosą do branży trochę świeżości, ale również mogą przysłużyć się dla świata nauki, np. fascynującymi, seksualnymi eksperymentami, na które NASA sama by się nie zdecydowała.
W końcu naszą przyszłością jest podbój nowych planet, a prokreacja w warunkach innej grawitacji, będzie naszą codziennością.