Posiadacze Xboxów 360 najlepsi w łóżku?

Stereotypowy wizerunek gracza “nerda” raczej nie kojarzy się z idealnym kochankiem, ale jak jest w rzeczywistości postanowiła sprawdzić jedna z brytyjskich firm – VoucherCodesPro. W tym celu poproszono o udział w ankiecie 1.747 brytyjskich graczy, a dokładniej rzecz ujmując ich partnerów, by sprawdzić jak pasja ich ukochanych wpływa na związki – czytaj seks.

Stereotypowy wizerunek gracza “nerda” raczej nie kojarzy się z idealnym kochankiem, ale jak jest w rzeczywistości postanowiła sprawdzić jedna z brytyjskich firm – VoucherCodesPro. W tym celu poproszono o udział w ankiecie 1.747 brytyjskich graczy, a dokładniej rzecz ujmując ich partnerów, by sprawdzić jak pasja ich ukochanych wpływa na związki – czytaj seks.

Stereotypowy wizerunek gracza “nerda” raczej nie kojarzy się z idealnym kochankiem, ale jak jest w rzeczywistości postanowiła sprawdzić jedna z brytyjskich firm – VoucherCodesPro. W tym celu poproszono o udział w ankiecie 1.747 brytyjskich graczy, a dokładniej rzecz ujmując ich partnerów, by sprawdzić jak pasja ich ukochanych wpływa na związki – czytaj seks.

Najpopularniejszą platformą do grania okazała się konsola Xbox 360 (31%), PlayStation 3 uplasowało się na drugim miejscu (26%), natomiast Wii oraz komputery PC uzyskały odpowiednio 12% i 10%.

Reklama

Okazuje się, że posiadacze dwóch wiodących platform (Xbox 360 i PS3) dużo lepiej radzą sobie ze znalezieniem partnera i ich związki są trwalsze. Najciekawsze – co oczywiste – są jednak wyniki dotyczące sprawności seksualnej w oczach drugiej połówki. Partnerzy odpowiadali, że ich kochankowie radzą sobie: doskonale – 11%, bardzo dobrze – 14%, dobrze – 27%, przeciętnie – 26%, poniżej przeciętnej – 20%.

Jak widać większość graczy sprawdza się w łóżku dobrze/przeciętnie, co nie wydaje się niespodzianką. Jeśli jednak przyjrzymy się tym wynikom trochę bliżej, to nagle okazuje się, że właściciele Xboxów posiadają „magiczny dotyk” - 54% z nich otrzymało ocenę bardzo dobrą lub dobrą, a 22% doskonałą. Pozostałe konsole również poradziły sobie przyzwoicie, ale w przypadku pecetowców sprawy nie wyglądają już tak różowo - zaledwie 3% z nich oceniono doskonale i 8% bardzo dobrze oraz dobrze. Najwyraźniej kolejne części SimCity i Sid Meir’s Civilization nie wpływają najlepiej na ich „możliwości”.

A może gry na PC są tak dobre, że gracze przedkładają je nad zaspakajanie swoich drugich połówek? Albo ma to coś wspólnego z faktem, że inne badania wskazują na to, iż na 99.62% komputerów graczy można znaleźć materiały pornograficzne – kto wie :)

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy