Potężna zorza polarna na odległym obiekcie

Zorza polarna to niezwykłe zjawisko świetlne, które mieszkańcy naszej planety mogą podziwiać na nocnym niebie. Najczęściej występuje ona na obszarach polarnych, ale kilka razy w roku można ją zaobserwować także np. w Europie, w tym Polsce. Zjawisko to jest efektem wnikania w pole magnetyczne...

Zorza polarna to niezwykłe zjawisko świetlne, które mieszkańcy naszej planety mogą podziwiać na nocnym niebie. Najczęściej występuje ona na obszarach polarnych, ale kilka razy w roku można ją zaobserwować także np. w Europie, w tym Polsce. Zjawisko to jest efektem wnikania w pole magnetyczne...

Zorza polarna to niezwykłe zjawisko świetlne, które mieszkańcy naszej planety mogą podziwiać na nocnym niebie. Najczęściej występuje ona na obszarach polarnych, ale kilka razy w roku można ją zaobserwować także np. w Europie, w tym Polsce. Zjawisko to jest efektem wnikania w ziemskie pole magnetyczne cząstek wiatru słonecznego, który pochodzi z naszej dziennej gwiazdy.

Co ciekawe, na innych planetach w naszym Układzie Słonecznym również zaobserwowaliśmy pojawienie się zórz polarnych, jednak wyglądają tam one nieco inaczej. Astronomowie postanowili więc poszukać tego zjawiska w innych częściach Wszechświata.

Reklama

Za pomocą urządzeń Karl G. Jansky Very Large Array oraz teleskopów Hale'a i Kecka wypatrzono mały obiekt, który nazwano LSR J1835+3259. Zorza polarna występująca na tym brązowym karle jest ponad 10 tysięcy razy intensywniejsza niż na Ziemi. Dzieje się tak dlatego, że w obiektach tego typu aktywność koronalna zastępowana jest właśnie zorzą.

Brązowe karły to obiekty gwiazdopodobne. Są bardziej masywne od planet, jednak zbyt mało masywne by rozpoczęła się w nich, właściwa gwiazdom, reakcja termojądrowa. Obserwacje LSR J1832+3259 pozwoliły stwierdzić, że tego typu obiekty mają zewnętrzną atmosferę, w której pojawiają się zorze polarne. W gwiazdach mamy do czynienia z innym typem aktywności magnetycznej.

Zjawisko różni się o tego, jakie znamy z Ziemi i przypomina bardziej jowiszowe zorze. Odkrycie pomoże naukowcom zrozumieć słabo poznany proces dynama magnetohydrodynamicznego, które podobne jest do tego, jakie zachodzi na większych planetach Układu Słonecznego. Fakt, że ten proces jest tysiące razy silniejszy, daje nam możliwość wykrywania go także na odległych planetach.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy