Powraca zabójcze zapalenie płuc
Liczy się, że na zapalenie płuc rocznie choruje nawet 500 milionów osób, z czego umiera tylko niewielki ułamek - około 4 milionów ludzi. Stan ten udało się osiągnąć dzięki postępom w medycynie, a chodzi tu głównie o antybiotyki. Z Azji napływają jednak bardzo złe wieści - choroba ta znowu może stać się wielkim zabójcą.
Liczy się, że na zapalenie płuc rocznie choruje nawet 500 milionów osób, z czego umiera tylko niewielki ułamek - około 4 milionów ludzi. Stan ten udało się osiągnąć dzięki postępom w medycynie, a chodzi tu głównie o antybiotyki. Z Azji napływają jednak bardzo złe wieści - choroba ta znowu może stać się wielkim zabójcą.
O problemie jako pierwsi donieśli lekarze pracujący w szpitalu w Hangzhou w południowo-wschodnich Chinach, którzy wykryli zupełnie nowy szczep bakterii wywołujących zapalenie płuc - chodzi tu o przedstawicieli pałeczki zapalenia płuc (Klebsiella pneumoniae). Bakterie te są nie tylko odporne na antybiotyki i łatwo przenoszą się pomiędzy ludźmi, są one także bardzo zabójcze.
Co jeszcze gorsze, bakterie, które pod koniec zeszłego roku zabiły pięć osób pojawiły się w całkowicie nowym, dofinansowanym szpitalu, w którym są doskonałe warunki, a zatem nie da się machnąć ręką zrzucając wszystko na karb tego, że doszło do tego w kraju trzeciego świata, w nieistniejących warunkach higienicznych.
Nowa bakteria jest tak zabójcza, bo jej genetyczne badanie wykazało, że to mutacja dwóch dość nowych szczepów, z czego jeden jest odporny na antybiotyki, a drugi cechuje się dużą wirulencją. Dzięki połączeniu tych cech nowy szczep ciężko zwalczyć, a do tego po zainfekowaniu organizmu szybko przenosi się on z płuc na inne organy nie dając praktycznie szans na wyleczenie.
Lekarze z Państwa Środka załamują ręce twierdząc, że nie mają u siebie żadnych środków do walki z superbakterią - istnieje nadzieja, lecz dopiero jest ona testowana za oceanem, jednak pomimo tego światełka nadziei musimy ten sygnał ostrzegawczy wziąć na poważnie, kres ery antybiotyków zdaje się nadchodzić wielkimi krokami.
Źródło: , Zdj.: CC0